Tunel na Kasprowym Wierchu – polscy „biznesmeni” chcą przeorać Tatry
W umowie prywatyzacyjnej Polskich Kolei Linowych zawarty został absurdalny zapis, zakładający przekopanie kopuły szczytowej Kasprowego Wierchu.
Już w przeszłości bardziej „kreatywni” przedsiębiorcy przebąkiwali o różnych formach inwestycji narciarskich na Kasprowym Wierchu, nijak nie idących w parze z ochroną tego cennego przyrodniczo obszaru. Dwa lata temu podpisano umowę, na mocy której Polskie Koleje Linowe weszły w skład Polskich Kolei Górskich. Okazuje się, że nabywca spółki zobowiązał się do modernizacji wyciągu krzesełkowego w Kotle Goryczkowym oraz…wykopania tunelu w kopule szczytowej Kasprowego. Miałby on łączyć górną stację kolejki linowej prowadzącej na szczyt z górną stacją wyciągu krzesełkowego Goryczkowa. Cel? Sprawienie, aby narciarze nie musieli obchodzić wierzchołka Kasprowego Wierchu i mogli szybko przedostać się na jego przeciwległą stronę.
To jednak nie koniec. Jak informuje Gazeta Krakowska, w tunelu zainstalowane miałyby zostać elektroniczne plansze edukacyjne oraz być może winda do obserwatorium meteorologicznego. Przebicie się przez kopułę szczytową to podobno kwestia trzech miesięcy. – Damy radę to zrobić, nawet gdybyśmy dostali zgodę jedynie na kopanie ręczne – mówi Gazecie Krakowskiej Janusz Ryś, prezes PKL.
Jak nietrudno się domyślić, pomysł spotyka się ze znacznym sprzeciwem ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski określa go jako „kosmiczny” i zaznacza, że zgody na żadne drążenie tunelu w tym rejonie nie będzie. Niestety, choć opinia władz Parku ma znaczenie, ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Ministerstwa Środowiska.
Pozostaje mieć nadzieję, że chęć zysku nie przysłoni rządzącym zdrowego rozsądku…
W ten sposób przebiegać miałby tunel pod Kasprowym Wierchem:
Infografika: Elżbieta Rzyczniak/www.gazetakrakowska.pl