06 paź 2022

Od wędrówek po Patagonii do sklepu górskiego

Od wędrówek po Patagonii do sklepu górskiego

Coraz krótsze dni, szybsze zachody słońca, spadające słupki rtęci na termometrach. To ten czas. Końcem września/początkiem października sklep górski w popłochu, acz sumiennie przygotowuje się do sezonu zimowego. Ostatni letni sprzęt i odzież schodzą z półek, by ustąpić miejsca cięższym i cieplejszym modelom. Lekkie i luźne koszule zamieniamy na grube, przyjemnie dogrzewające polary, a przewiewne czapki z daszkiem na wełniane czapy z pomponami.

 

Przechadzam się ulicami rodzinnego miasta. Kolorowe witryny sklepów z odzieżą górską nieco przyblakły. Soczyste odcienie lata odeszły w cień. Zaczęły królować barwy jesieni i zimy. Długie spodnie trekkingowe zastąpiły szorty, a kurtki puchowe cienkie wiatrówki. Jedna gablota sklepowa za drugą. W labiryncie wystawek moją uwagę przykuwa logo Patagonii.

Patagonia krainą niezwykłą

Patagonia – ta kraina geograficzna zawsze powodowała u mnie szybsze bicie serca. Położona na terenie Argentyny i Chile przyciągała mnie właśnie barwami. Niebieskość Oceanów Spokojnego i Atlantyckiego, mieszanka bieli i błękitów wychylająca się znad lodowców, szmaragd jezior, brązy i beże stepów. Lata temu odkryłam też amerykańską markę odzieżową Patagonia. W jej logo dumnie figuruje właśnie patagoński szczyt Fitz Roy. Odniesień do tej rozległej krainy w działalności marki jest wiele.

Wspinaczka sercem wszystkiego

Sklep ze sprzętem alpinistycznym to początki marki. Założyciel Patagonii Yvon Chouinard był pasjonatem wspinaczki – odkrywał różne pasma górskie i poznawał techniki wspinaczkowe. Brakowało mu twardych haków, więc sam zaczął je wytwarzać. Stary piec kowalski, kowadło i młoty – tak zaczynał. Najpierw wykuwał haki dla siebie, potem dla przyjaciół, aż w końcu zaczął je sprzedawać. W 1964 roku rozpoczął produkcję sprzętu wspinaczkowego, nie rezygnując ze zdobywania szczytów w Yosemitach, Górach Skalistych. Wspiął się też na Mount Fitz Roy w Patagonii. W 1970 roku Chouinard Equipment dominował na rynku sprzętu wspinaczkowego w Stanach Zjednoczonych. Także w tym roku zapadły pierwsze decyzje o bardziej ekologicznej produkcji.

Narodziny marki Patagonia

Yvon wycofał się z wytwarzania haków, bo niszczyły formacje skalne i zmieniały ich kształt. W zamian zaczął produkować kostki do asekuracji, które nie uszkadzały skał. W głowie zaczęły też kotłować myśli o produkcji odzieży. Najpierw były spodenki wspinaczkowe z mocnego sztruksu, potem kolorowe bluzy zaczerpnięte z rugby. Wreszcie – w 1973 roku – narodziła się firma Patagonia.

Miłość człowieka do natury

Natura, wspinaczka, trekking, góry, sklep górski, narciarstwo, windsurfing, biegi terenowe czy wędkarstwo. To stały obszar zainteresowań nowej firmy. Każda z tych dziedzin jest cicha – nie wymaga użycia silników. W Patagonii liczy się poczucie łączności człowieka z naturą. Chcąc jeszcze lepiej wyrazić swoją miłość do dzikiej przyrody, marka zaczęła walczyć o jej odbudowę. Zaczęła wprowadzać zmiany, które mają odwrócić niszczycielskie działania człowieka.

Czy produkcję ubrań można pogodzić z ochroną środowiska?

Założyciel Yvon Chouinard chciał pogodzić produkcję ubrań na dużą skalę z ochroną środowiska. Sklep z odzieżą górską przepełniony produktami musiał odcisnąć jakieś piętno na środowisku. Ale Yvon chciał, aby to piętno było jak najmniejsze. Dlatego Patagonia jako pierwsza na świecie zaczęła produkować ubrania tylko z bawełny organicznej. Przemysłowa uprawa bawełny to wielkie obciążenie dla środowiska. Bawełnę organiczną uprawia się w klasyczny sposób, bez chemii. Pozyskuje się ją w sposób, który zużywa mniej wody i nie niszczy gleby. Cały proces wymaga większych nakładów pracy i jest droższy.

Kurtki ze starych butelek

Marka stawia też na odzież z tworzyw z recyklingu. Produkuje kurtki np. ze starych butelek. Z roku na rok powiększa się lista ubrań, a także ocieplin wykonanych wyłącznie z odzysku. Firma ulepsza też procesy produkcji ubrań. Znana jest m.in. ze specjalnego sposobu wytwarzania dżinsów. Zużywa się w nim 84% mniej wody, 30% mniej energii, a emisja CO2 jest mniejsza od 25%.

Seria Down Sweater

W najnowszej kolekcji Patagonia idzie jeszcze dalej. Do produkcji flagowej serii Down Sweater wykorzystuje sieci rybackie. Kurtki wykonano z materiału NetPlus. Nowa tkanina jest bardziej miękka, trwalsza i łatwiejsza w naprawie. To w 100% pokonsumencki nylon ripstop uzyskany z wyrzuconych na brzeg oceanów sieci rybackich. Sieci rybackie to jedne z najbardziej szkodliwych form zanieczyszczenia mórz i oceanów tworzywami sztucznymi. Patagonia przerobiła na kurtki już setki ton oceanicznego plastiku. I na tym nie poprzestaje.

Czym przyciąga Patagonia?

Patagonia to nie tylko kurtki puchowe. To także absolutny klasyk jak Torrentshell – 3-warstwowa kurtka przeciwdeszczowa. To spodnie wspinaczkowe Hampi Rock. To bluzy techniczne R1 TechFace. To plecaki – miejskie i turystyczne. I wiele więcej. A to wszystko udostępnia sklep górski Outdoorzy.pl. Z mojego rodzinnego miasta. Z tego, o którym czytałeś w pierwszym akapicie tekstu.

Współpraca reklamowa

Tagi: odzież Patagonia porady turystyka


Powiązane artykuły