31 gru 2022

Turystka spadła ponad 1000 metrów, poślizgnęła się w raczkach. Szczegóły tragicznego wypadku na Rysach

Turystka spadła ponad 1000 metrów, poślizgnęła się w raczkach. Szczegóły tragicznego wypadku na Rysach
fot. Krzysztof Tiszler

Ratownicy TOPR przekazali szczegółowe informacje dotyczące śmiertelnego wypadku, który miał miejsce na Rysach.

 

Wczoraj po południu do TOPR spłynęło zgłoszenie o turystce, która spadła podczas schodzenia z Rysów i nie ma z nią kontaktu. Po przybyciu na miejsce okazało się, że w wyniku upadku odniosła śmiertelne obrażenia i nie da się jej uratować.

Okazało się, że 21-letnia kobieta spadła z okolic wierzchołka ponad 1000 metrów śnieżno-skalnym terenem, zatrzymując się dopiero 150 metrów nad Czarnym Stawem pod Rysami. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu zwłok oraz pomoc w bezpiecznym zejściu jej koleżance oraz dwóm spotkanym podczas akcji turystom z Czech, którzy utknęli w trudnym terenie.

Jak przekazał ratownik TOPR Tomasz Wojciechowski, zarówno tragicznie zmarła, jak i pozostali turyści, byli wyposażeni jedynie w raczki (zamiast raków), co w miejscu takim jak Rysy okazało się bardzo kosztownym zaniedbaniem. Ratownicy przypominają, że raczki to sprzęt dobry to poruszania się po płaskich dolinach, natomiast w wyższych partiach gór absolutnie koniecznym jest posiadanie na butach raków (!!!) oraz czekana, który jest jedyną nadzieją na wyhamowanie upadku. O ile rzecz jasna mamy odpowiednie umiejętności, by z niego właściwie i szybko skorzystać.

Ratownicy apelują również, aby w miarę możliwości powstrzymać się w obecnych warunkach od wyjść w trudniejsze miejsca, a szczególnie zaniechać aktywności nocnej. Po ciemku działania ratownicze trwają zdecydowanie dłużej, co z kolei może doprowadzić wzywających pomocy np. do wychłodzenia. Wczorajsza akcja rozpoczęta po godzinie 16 zakończyła się dopiero około 3 w nocy.

Tagi: bezpieczeństwo Rysy TOPR wypadek


Powiązane artykuły