Ratownicy TOPR uratowali wyczerpanego turystę. Trafili na niego…przypadkiem!
O wielkim szczęściu może mówić turysta, który został przypadkiem odnaleziony przez zmierzających na inną akcję ratowników.
Jak czytamy w najnowszej kronice TOPR, do niecodziennej sytuacji doszło we wtorek 27 grudnia. Po godzinie 19 ratownicy otrzymali zgłoszenie od taterników, którzy po skończonej drodze Potoczka na Czubie nad Karbem nie są w stanie bezpiecznie wrócić na szlak ze względu na gwałtowne załamanie pogody. Zmierzając na pomoc, siedmioosobowa grupa ratowników natknęła się przy Zielonym Stawie Gąsienicowym na innego turystę. Był kompletnie wyczerpany. Jak się okazało, z położonej niedaleko Świnickiej Przełęczy schodził od…9 rano!
Ratownicy napoili i ogrzali mężczyznę, po czym dwaj z nich sprowadzili go bezpiecznie do schroniska (reszta kontynuowała pierwotną akcję). Wycieńczenie turysty w połączeniu z bardzo trudnymi warunkami pogodowymi (silny wiatr, opady śniegu, zmrok i niska temperatura) mogło zakończyć się tragedią. Trudno powiedzieć, dlaczego wcześniej nie zdecydował się on na wezwanie pomocy.
Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR, fot. Kilka fotografii – Robert Górz