Pijani do nieprzytomności na drodze do Morskiego Oka. Dwie interwencje pogotowia
Do prawdziwego popisu turystów doszło w sobotę na szlaku prowadzącym do Morskiego Oka.
O skandalicznych sytuacjach czytamy w najnowszej kronice Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego:
„O godz. 14.53 za pośrednictwem CPR powiadomiono TOPR, że na drodze do M. Oka znajduje się oddychający, nieprzytomny mężczyzna. Po chwili kolejna informacja, że jest on pod wpływem alkoholu. W tamten rejon pojechała karetka pogotowia.”
Minęły dwie godziny i mamy do czynienia z takim samym schematem:
„O godz. 16.53 kolejne zgłoszenie o nieprzytomnym , wskutek upojenia alkoholowego mężczyźnie, na drodze miedzy Palenicą a Wodogrzmotami. W tamto miejsce udał się ratownik pełniący dyżur w M. Oku a z Zakopanego dojechała Straż Parku i patrol policji. Do szpitala zabrała go karetka pogotowia”.
Pijanego mężczyznę znaleziono również dwa dni wcześniej na szlaku z Palenicy Białczańskiej na Rusinową Polanę. Przed przyjazdem służb ten zdołał jednak oprzytomnieć i zakomunikować, że sam wróci do domu.
Komentarz chyba zbędny.
Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR