Kuriozalna sytuacja w Alpach. Polski turysta uciekał przed ratownikami
Wyprawa na pomoc polskim turystom zamieniła się dla ratowników w…pościg za jednym z nich.
Cała historia miała miejsce w Alpach Bawarskich, w masywie Zugspitze, najwyższego szczytu Niemiec. Jak informuje portal rmf24.pl, dwóch polskich turystów utknęło w rozbitym obozie z powodu trudnych warunków atmosferycznych oraz kontuzji nogi u jednego z nich. „15 ratowników wjechało na szczyt kolejką, po czym w zawiei śnieżnej zjechali 300 metrów do obozowiska Polaków” – czytamy.
Na miejscu zastali jednak tylko jednego z mężczyzn. Drugi, mimo zmęczenia i niekorzystnej pogody, postanowił schodzić na dół samodzielnie. Ratownicy ruszyli za nim, udało się go dogonić zanim wszedł z niebezpieczny rejon trasy. Polak stwierdził jednak, że nie chce żadnej pomocy i nie prosił o nią. Okazało się, że mężczyzna nie miał wykupionego ubezpieczenia i bał się obciążenia kosztami akcji ratunkowej. Zgodził się skorzystać ze wsparcia ratowników dopiero po deklaracji, że nie otrzyma rachunku za żadne działania.