08 gru 2020

Kulisy nocnej akcji na Ornaku: halny wykończył turystów, planowali…biwakować w górach

Kulisy nocnej akcji na Ornaku: halny wykończył turystów, planowali…biwakować w górach
fot. Krzysztof Starnawski/TOPR (archiwalne)

Ratownicy TOPR przekazali więcej informacji dotyczących sobotniej akcji ratunkowej w rejonie Ornaku.

 

Sytuacja opisana została w najnowszej kronice Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do centrali TOPR przed godziną 16 zadzwonił turysta z informacją, że wraz ze znajomą utknął na grani Ornaku, powyżej Ornaczańskiej Przełęczy. W wyniku długiej wędrówki i silnego wiatru kobieta osłabła i nie ma siły samodzielnie zejść z gór. W kierunku Doliny Starorobociańskiej wyjechało 12 ratowników, którzy po godzinie 19 dotarli do oczekujących na pomoc turystów.

„Po wywiadzie i ogrzaniu turystów okazało się, turystka da radę samodzielnie schodzić w dół. Asekurując sprowadzono ich do miejsca, skąd pojazdem terenowym dało się ich zwieźć do wylotu dol. Starorobociańskiej, i dalej do Zakopanego. Okazało się, że turyści mimo wiejącego z duża prędkością wiatru halnego (na Kasprowym zanotowano w tym czasie porywy osiągające prędkość około 140 km/godz.) wybrali się na biwak w jednym z szałasów po słowackiej stronie. Na dodatek turystka leczy się na dolegliwości kardiologiczne, które nie pozwalają na tak duży wysiłek.” – czytamy w kronice.

W niedzielę ratownicy pokazali krótki film z akcji, dobrze obrazujący z jakimi warunkami zmagać się musieli w jej trakcie. Zobaczyć można go TUTAJ.

Tagi: bezpieczeństwo halny Ornak ratownictwo TOPR


Powiązane artykuły