Fałszywy telefon do TOPR. Ktoś chciał zażartować z ratowników

fot. Andrzej Mikler/TOPR

Na słaby pomysł urozmaicenia sobie wieczoru wpadł mężczyzna dzwoniący w ostatni piątek do centrali TOPR.

Około godziny 23 ratownicy odebrali telefon od mężczyzny, który twierdził, że na drodze z Kuźnic na Kalatówki zgubił swojego niepełnosprawnego kolegę. Zaginiony – niesłyszący, miał nie posiadać telefonu ani źródła światła. Sytuacja została opisana w najnowszej kronice TOPR:

„Rozmowa, którą mężczyzna miał prowadzić z Księżówki wydała się ratownikowi dyżurnemu mało wiarygodna. Poproszono mężczyznę by przyszedł do siedziby TOPR- czego nie uczynił. Z Centrali na Kalatówki wysłano dwóch ratowników, którzy po drodze nie spotkali nikogo kto potrzebowałby pomocy. Po pierwszej w nocy ratownicy powrócili do Centrali.” – czytamy.

Tagi: kronika ratownictwo TOPR turyści