2,77 promila i 31°C temperatury ciała. W takim stanie znaleziono turystę w Tatrach

O dużym szczęściu może mówić mężczyzna, którego inny turysta prawdopodobnie uchronił przed śmiertelnym wychłodzeniem.

Całą sytuację opisują w najnowszej kronice ratownicy TOPR:

„O godz. 15.50 do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc ze Stawów do Morskiego Oka natknął się na szlaku na leżącego „omdlałego” mężczyznę, który jest prawdopodobnie nietrzeźwy i wychłodzony. Wystartował śmigłowiec, z którego w Świstówce Roztockiej desantowali się dwaj ratownicy. Po udzieleniu I pomocy włożono mężczyznę do noszy , w których wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że 28-letni mieszkaniec Milówki miał 2,77 promila alkoholu we krwi, a temp. Ciała 31 stopni C. Powiadomiono TOPR, że mężczyzna był widziany jak wychodzi z 5-ciu Stawów w towarzystwie jakichś osób. Rozpoczęto poszukiwania jego współtowarzyszy, które nie przyniosły rezultatu. O godz.20.21 z policji uzyskano informację, że po rozmowie z mężczyzną potwierdził on, że wędrował sam, a przy schronisku były przypadkowe nieznane mu osoby. Mężczyzna może mówić o sporym szczęściu, że znalazł go turysta, który powiadomił TOPR, bo inaczej groziło by mu śmiertelne w skutkach wychłodzenie.”

Przypominamy, że w Tatrach panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki przysypane są świeżą warstwą śniegu, pod którym występują oblodzenia. Gęsta mgła utrudnia orientację w terenie. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności.

Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR

Tagi: akcja alkohol kronika ratownictwo TOPR