Wyruszyły na Rysy o 15. Po ciemku utknęły tuż nad przepaścią
Niefrasobliwość turystek z Łotwy poskutkowała nocną akcją ratunkową na zboczach Rysów.
O całej sytuacji z dnia 20 lipca czytamy w najnowszej kronice TOPR. Oto pełna relacja ratowników:
„O godz. 22.16 do TOPR zadzwoniła anglojęzyczna turystka informując, że w raz z koleżanką schodząc z Rysów we mglę zgubiły szlak. Są w eksponowanym terenie. Udało się uzyskać ich pozycję GPS. Okazało się, że turystki znajdują się w okolicy Buli pod Rysami, około 100 m poniżej trawersu pod Grzędą Rysów. Poproszono by nie ruszały się z miejsca, ubrały się w ciepłe rzeczy i czekały na ratowników. Z Centrali do M. Oka wyjechała 3-osobowa grupa ratowników. W M. Oku dołączył do nich pełniący tam dyżur ratownik . O godz. 2-giej w nocy systemem zachodów wyprawa dotarła do turystek, które znajdowały się w eksponowanym miejscu, tuż nad przepaścią, w Zach. ścianie Buli pod Rysami. Po ogrzaniu i napojeniu herbatą, założono im uprzęże ewakuacyjne i asekurując wyprowadzono na szlak i o 4.30 doprowadzono do M. Oka. Jak się okazało 20-to letnie turystki z Łotwy o godz. 15-tej wyruszyły z M. Oka na Rysy. O godz. 20.30 rozpoczęły zejście z Rysów. W rejonie Buli pod Rysami zgubiły szlak, weszły w eksponowany teren, zatrzymując się na półce tuż nad przepaścią. Dobrze, że nie zrobiły kolejnego kroku. Trudno zrozumieć, jak o 15-tej można wyruszać na Rysy, nie znając terenu i widząc, ze po południu psuje się pogoda.”
Nic dodać, nic ująć.
Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR
fot. Bartek Wrześniewski