TPN wzywa do zaprzestania działania i demontażu kolejki na Kasprowy Wierch
Tatrzański Park Narodowy chce likwidacji kolejki linowej wożącej turystów na Kasprowy Wierch.
Zdaniem dyrektora TPN Szymona Ziobrowskiego Polskie Koleje Linowe nie mają ważnej umowy pozwalającej na korzystanie z terenu między dolną stacją kolejki a górną granicą lasu. Ziobrowski precyzuje, że PKL ma jedynie prawo wieczystego użytkowania bezpośrednio tych terenów, na których stoją podpory lin nośnych. Roszczenia TPN dotyczą pasa ziemi o szerokości 16 metrów i łącznej powierzchni prawie 4 hektarów.
Władze PKL odpowiadają, że sytuację w najłagodniejszy sposób określić można jako absurd.
„Żądanie TPN uderza nie tylko w naszą spółkę, ale przede wszystkim w narciarzy i wszystkich Polaków, którzy chcą podziwiać piękno Tatr z Kasprowego Wierchu. Spełnienie żądań TPN oznaczałoby również wielki cios w reputację Zakopanego i z pewnością zaszkodziłoby branży turystycznej w regionie. Dlatego PKL nie zamierza spełnić absurdalnych żądań Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego i prosi sprawujące nadzór nad TPN Ministerstwo Środowiska o uważne przyjrzenie się działaniom tej instytucji i motywom, które nią kierują. Pomysł, aby w środku sezonu zimowego zablokować przewozy na Kasprowy Wierch nie leży z pewnością w interesie ani Polaków – narciarzy i turystów odwiedzających Zakopane ani w interesie samego Zakopanego i innych gmin tatrzańskich.” – czytamy wydanym w poniedziałek specjalnym oświadczeniu władz spółki.
Źródło: www.wiadomosci.onet.pl, fot. Wikipedia.org
—
Przesłane do naszej redakcji stanowisko Tatrzańskiego Parku Narodowego:
„W odpowiedzi na doniesienia prasowe dotyczące żądania demontażu kolejki linowej na Kasprowy Wierch chcemy wyjaśnić kilka ważnych kwestii.
Zdajemy sobie sprawę z roli – także symbolicznej – Kasprowego dla Polaków. Traktujemy ją jako dobro narodowe, które jest własnością wszystkich i powinno być udostępniane. Nigdy intencją Parku nie było zlikwidowanie kolei linowej „Kasprowy Wierch”, ale celem i obowiązkiem TPN jest uporządkowanie kwestii prawnych.
Istotnie Tatrzański Park Narodowy wezwał Spółkę Polskie Koleje Linowe Spółka Akcyjna z siedzibą w Zakopanem do zaprzestania naruszeń przysługującego TPN prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, nad którymi przebiega trasa Kolei Linowej Kasprowy Wierch. Trasa kolei w całości przebiega przez teren będący w granicach TPN, a od stacji w Kuźnicach do części trasy między IV a V podporą nad nieruchomością, której TPN jest wieczystym użytkownikiem. PKL nie zawierała ani z Parkiem, ani ze Skarbem Państwa żadnej umowy regulującej możliwość korzystania z tej trasy. Wbrew temu, co twierdzi PKL, w zakresie tej części trasy PKL nie legitymuje się żadnym innym tytułem prawnym umożliwiającym korzystanie z nieruchomości, których użytkownikiem wieczystym jest TPN. Wedle wiedzy TPN takie dokumenty nie istnieją. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że z pozostałej części trasy kolei linowej PKL korzysta na podstawie umowy dzierżawy zawartej z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym.
Rzeczywiście Tatrzański Park Narodowy wyznaczył PKL krótki termin do realizacji żądań wskazanych w wezwaniu. Niemniej gdyby PKL zwrócił się do TPN o przedłużenie tego terminu oraz podjąłby rozmowy w celu ugodowego zakończenia sporu i prawnego uregulowania sposobu korzystania przez PKL z nieruchomości TPN, Park byłby gotów przedłużyć wyznaczony termin. Warto zaznaczyć, że TPN już wcześniej wzywał władze PKL do ugody, jednak do niej nie doszło. 16 stycznia odbyło się spotkanie, podczas którego przedstawiciele spółki odmówili zapłaty zaproponowanej kwoty, a chodzi o 2 156 500,00 zł z tytułu bezumownego korzystania od 1 stycznia 2012 oraz 35 942,00 zł miesięcznie za korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa. Kwoty te zostały oszacowane przez biegłego. Spółka PKL zna tę sprawę od grudnia. Mimo to TPN jest w dalszym ciągu otwarty na ugodowe zakończenie sporu i uregulowanie sposobu korzystania z nieruchomości.
Warto zwrócić uwagę na stan faktyczny: Tatrzański Park Narodowy reprezentuje Skarb Państwa, PKL z kolei to podmiot zagraniczny, prywatna spółka, czerpiąca olbrzymie dochody ze swojej działalności, która to działalność jest prowadzona z pominięciem prawa właściciela terenu. Obowiązkiem Tatrzańskiego Parku Narodowego jest dbanie o interes narodowy. Spółka PKL podaje do publicznej wiadomości, że jej zysk operacyjny wynosi około 50 mln zł, z czego zyski pochodzące z Kasprowego stanowią znaczący procent jej przychodów. Dziwi nas, że profesjonalny podmiot do tej pory nie dążył do uregulowania tej sytuacji. Podobna sprawa dotyczy kopuły Kasprowego Wierchu: PKL twierdzi, że ma umowę ze Skarbem Państwa, ale przepisy są w tej sprawie jednoznaczne – art. 46 ust. 3 Ustawy o gospodarce nieruchomościami stanowi, że wygaśnięcie trwałego zarządu jest równoznaczne z wypowiedzeniem umów najmu, dzierżawy lub użyczenia z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, jeżeli nieruchomość, w stosunku do której wygasł trwały zarząd, była wynajęta, wydzierżawiona lub użyczona. Wydaje się oczywiste, że jeśli podmiot korzysta z terenu innego podmiotu, to wynagrodzenie takie się po prostu należy.
Podsumowując, czekamy na stanowisko PKL
Zespół Komunikacji i Wydawnictw
Tatrzański Park Narodowy”