Zamarznięte zwłoki pod Luboniem Wielkim. Kobieta szła do znajomego i upadła
Do tragicznych wydarzeń doszło w masywie Lubonia Wielkiego w Beskidzie Wyspowym.
Wczoraj wieczorem na zamarznięte zwłoki kobiety na jednej z leśnych dróg natrafili przypadkowi turyści. Na miejsce natychmiast ruszyli ratownicy GOPR, załoga karetki pogotowia i policja. Niestety, służby potwierdziły śmierć kobiety. Do późnych godzin nocnych trwały oględziny i czynności prokuratorskie.
Dziś poznaliśmy bardziej szczegółowe ustalenia dotyczące okoliczności zgonu. „Zmarła kobieta nie była turystką. 65-letnia mieszkanka powiatu myślenickiego szła do swojego znajomego, mieszkającego w rejonie Lubonia Wielkiego” – powiedział Polsatnews.pl mł. asp. Sebastian Kruk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Jak dodaje, kobieta poślizgnęła się i uderzyła głową w twarde podłoże, przez co doszło do zatrzymania krążenia.