Zmiany w ratownictwie górskim! TOPR będzie zasięgać opinii internautów
Już w najbliższym czasie czekają nas znaczące zmiany dotyczące sposobu przeprowadzania akcji ratunkowych w Tatrach.
Niejednokrotnie przy okazji wypadków pojawiają się głosy dotyczące złego przygotowania turystów, niewłaściwego sprzętu czy wreszcie braku pokory do gór. Zazwyczaj opinie te poparte są tezą, że turyści spełniający którykolwiek z powyższych warunków powinni płacić za akcje ratunkowe. Dotychczas nie było jednak wiadomo kto miałby dokonywać oceny poszkodowanego, kwalifikującej go jednocześnie do bezpłatnej lub płatnej akcji. Okazuje się jednak, że proste rozwiązania jak zwykle są najlepsze.
Już niebawem ruszyć ma specjalny projekt, w ramach którego ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego będą zasięgać opinii internautów przed przystąpieniem do udzielania właściwej pomocy. Na specjalnej grupie eksperckiej, która utworzona zostanie na portalu społecznościowym Facebook, publikowane będą w czasie rzeczywistym informacje dotyczące osoby poszkodowanej – jej ubioru, znajomości topografii Tatr, stosunku do gór – oraz zdjęcie z miejsca zdarzenia. Na podstawie tych danych internauci ocenią czy pomocy należy udzielić bezpłatnie czy nie. W tym drugim przypadku przedstawią również orientacyjny kosztorys wszystkich działań.
„Coraz więcej osób interesuje się turystyką górską i ma na jej temat szeroką wiedzę. Postanowiliśmy, że czas z niej wreszcie skorzystać” – mówią ratownicy TOPR.
Lada dzień ruszyć ma rekrutacja ekspertów do grupy doradczej. Ratownicy zamierzają prześledzić tysiące komentarzy pod postami na popularnych profilach górskich (w tym na Tatromaniaku) i wybrać te osoby, które najchętniej oceniają innych. Punktowana ma być nie tylko liczba komentarzy, ale przede wszystkim tzw. „ostre pióro” i umiejętność odnalezienia winy poszkodowanych nawet w niejednoznacznych przypadkach.
Aktualizacja: Artykuł ten był oczywiście żartem z okazji 1 kwietnia 🙂