Na Rusinową Polanę i Gęsią Szyję (z Wierchu Poroniec)
Kolor | Czas przejścia | Trudność |
---|---|---|
Kolor: | Czas przejścia:
1 godz. 30 min | Trudność: |
Znakowana na zielono trasa bierze początek nieopodal skrzyżowania dróg wiodących w kierunku Łysej Polany z Zakopanego i Bukowiny Tatrzańskiej. Znajduje się tu parking dla samochodów (cena 20zł/doba) i punkt wejściowy do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Pierwsza część szlaku prowadzi stosunkowo odkrytym terenem, dzięki czemu dobrze widoczne są Tatry Bielskie z górującym po lewej stronie Hawraniem, a także część Tatr Wysokich. Ścieżka wznosi się nad wyraz delikatnie, zatem nie odczuwamy żadnego zmęczenia. To zdecydowanie najbardziej spacerowy wariant dojścia na Rusinową Polanę, godny polecenia również mniej sprawnym turystom. Po kilkunastu minutach wędrówki wchodzimy do lasu, lecz nie na długo. Niebawem znów staje się on rzadszy, odsłaniając widoki na masyw Wołoszyna i otoczenie Morskiego Oka z Rysami, Wołowym Grzbietem czy Mięguszowieckimi Szczytami.
Z takim krajobrazem przed oczami docieramy do Rusinowej Polany, na którą wchodzimy tuż przy bacówce.
Początek szlaku na Gęsią Szyję widzimy po prawej strony od wejścia na Rusinową Polanę. Podążamy szerokimi schodami stworzonymi za pomocą drewnianych pali. Cały czas podziwiamy wspaniałe widoki na Tatry Bielskie i Wysokie. Po kilkunastu minutach ścieżka wchodzi do lasu. Idziemy przeważnie po ziemi, która przy opadach deszczu szybko przerodzić się może w śliskie błoto. Teren na przemian wznosi się i wypłaszcza. Wkrótce las reglowy staje się rzadszy, znów odsłaniając efektowną panoramę.
Przed nami ostatnia część podejścia i niedługo później osiągamy szczyt Gęsiej Szyi. Wierzchołek to kilka skałek, miejsca jest bardzo mało. Należy zachować ostrożność i nie podchodzić zbyt blisko przepaści, bo jest gdzie spaść.
Z Gęsiej Szyi wrócić można na Rusinową Polanę lub kontynuować wycieczkę na Rówień Waksmundzką i dalej w kierunku Hali Gąsienicowej, Toporowej Cyrhli lub Wodogrzmotów Mickiewicza.
Galeria szlaku: