W tatrzańskich lasach ukrywa się żołnierz ze Wschodu? Może być niebezpieczny!
Niewykluczone, że na terenie Tatr lub okolic Zakopanego ukrywa się niebezpieczny dla otoczenia mężczyzna.
W czwartek około godziny 18 w Dolinie Małej Łąki turyści zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę. Był z małym, rudym psem rasy Cocker Spaniel, którego dosłownie katował, rzucając na półkę skalną i uderzając szczeniakiem o drzewo. Gdy pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego próbował interweniować, mężczyzna poinformował, że składa psa w ofierze i zaczął zachowywać agresywnie. Do pomocy wezwana została policja i Straż Parku. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, po podejrzanym nie było już jednak śladu.
Według relacji świadków, miał on zapakować psa do plecaka i szybkim tempem ruszyć w góry. Istnieją przypauszczenia, że mężczyzna może być byłym żołnierzem ze Wschodu. „Pomimo nieznajomości terenu świetnie radził sobie w trudnym terenie. Sam jestem byłym żołnierzem, więc potrafię rozpoznać takie rzeczy. Ten mężczyzna może być bardzo niebezpieczny i zapewne szalony. Liczymy się z tym, że potrafi się maskować w terenie leśnym i być może dalej przebywa w górach. Oby nikogo nie zaatakował…” – mówi serwisowi zakopane.naszemiasto.pl Edward Wlazło, komendant Straży Parku.
W rozmowie z Tatromaniakiem komendant potwierdza, że poszukiwany mężczyzna to na 99% obywatel Ukrainy. Do akcji zaangażowane już zostały odpowiednie służby (w tym Straż Graniczna), które patrolując szlaki i okolice Zakopanego będą próbowały go namierzyć.
Rysopis poszukiwanego:
Wiek ok. 30-35 lat, wzrost 180-185 cm, włosy jasne, blond, nieco dłuższe; krótki trzy-czterodniowy zarost, buty sportowe, spodnie szare, kurtka jasna sportowa, dłuższa (za biodra), ciemny plecak.
Aktualizacja: Poszukiwany w Tatrach mężczyzna zatrzymany! Z jego pieskiem wszystko w porządku