19 sie 2020

W góry bez asekuracji. Dlaczego nie myślimy o następstwach wypadków?

W góry bez asekuracji. Dlaczego nie myślimy o następstwach wypadków?

Kolejki na Rysy, tłumy na Śnieżce, Tarnicy czy Babiej Górze. W tym roku polskie góry przeżywają oblężenie turystów, a co za tym idzie rośnie liczba wypadków i interwencji ratowników.

 

W porównaniu z rokiem ubiegłym liczba wypadków zwiększyła się o jedną trzecią. Niestety, wiele z nich skończyło się tragicznie. I chociaż turyści zawsze mogą liczyć na pomoc ratowników, nie zawsze biorą pod uwagę ryzyka, jakie wiąże się z wyjściem w góry i skutków, także finansowych, które niosą za sobą kontuzje i wypadki.

Czy jesteśmy przygotowani na nieszczęśliwe wypadki?

Skutki wypadków w górach najczęściej sprowadzane są do konieczności interwencji ratowników. Z każdym kolejnym przypadkiem powracają dyskusje na temat wprowadzenia płatnych akcji ratowniczych w Polsce, zwłaszcza dla nieodpowiedzialnych turystów. W cieniu zarówno tych tragicznych, jak i mniej poważnych wypadków pozostaje kwestia ich konsekwencji, które mają swój dalszy bieg już poza nagłówkami artykułów. Warto zadać pytanie, dlaczego wychodząc w góry nie myślimy o tym, ile może nas kosztować wypadek na szlaku?

Wypadki w górach nie zdarzają się tylko w trudnych terenach i nie zawsze wiążą się z interwencją ratowników. Na kontuzję narażony jest każdy, warto się przygotować na ich konsekwencje, zwłaszcza te finansowe.

Ochrona przed konsekwencjami wypadków

Kontuzje, których możemy nabawić się nie tylko szalejąc na stoku, ale także podczas wspinaczki i wędrówki po górach, często wiążą się z długą i kosztowną rehabilitacją. Oczywiście koszty leczenia w szpitalu refunduje NFZ, tylko czy to wystarczy? W końcu kluczowy jest czas, a oczekiwanie na terminy może znacznie wydłużyć i utrudnić powrót do pełnej sprawności, a co za tym idzie także do pracy.

Długoterminowe zwolnienie lekarskie wiąże się z mniejszym wynagrodzeniem, a przecież nie każdy pracuje na etacie. Dla osób samozatrudnionych przerwa w pracy oznacza często utratę dochodów i problemy z pokryciem bieżących kosztów utrzymania.

W takich sytuacjach kluczowe znaczenie dla domowego budżetu i szybkiego powrotu do zdrowia może mieć uzyskanie odszkodowania. To także zabezpieczenie dla naszej rodziny, jeśli dojdzie do najgorszego otrzyma wsparcie finansowe.

NNW – na co zwrócić uwagę

  • Nie każda polisa obejmuje ten sam zakres, dlatego przy wyborze ubezpieczenia NNW trzeba zwrócić uwagę na trzy podstawowe kryteria:
    Po pierwsze jakie aktywności obejmuje polisa. Sporty wysokiego ryzyka, do których należy m.in. wspinaczka górska, narciarstwo, ultramaratony czy MTB są zazwyczaj wyłączone z odpowiedzialności ubezpieczyciela.
  • Druga kwestia to obszar, który obejmuje ochrona – w przypadku ubezpieczeń turystycznych dedykowanych na zagraniczne wyjazdy, kraj zamieszkania jest wyjęty z ochrony.
  • Trzecie to zasada wpłaty odszkodowania. Najczęściej kwoty za konkretne urazy określone są w OWU. Drugi model to wypłata świadczeń za procent uszczerbku na zdrowiu, w tym wypadku najkorzystniejsza jest wypłata za każdy procent. Jego wysokość zależy od wybranej sumy NNW.

Co w razie wypadku – nie tylko NNW

Do ubezpieczeń, które powstały z myślą o aktywnościach górskich należy program PZU Szlaki bez Granic. Podstawą ubezpieczenia jest właśnie ochrona NNW, której zakres obejmuje zarówno turystykę górską, jak i sporty wysokiego ryzyka.

Na temat programu pisaliśmy już wcześniej w kontekście pokrycia kosztów akcji ratowniczej, jeśli do wypadku dojdzie w pasie przygranicznym.

Ale to nie wszystko, program Szlaki bez Granic, oprócz zabezpieczenia siebie przed następstwami wypadków, zapewnia ochronę przed szkodami, które możemy wyrządzić innym.

Ubezpieczenie OC pokryje koszty szkód w sytuacji, gdy z naszej winy dojdzie do wypadku w którym ucierpią inni turyści czy narciarze. Dotyczy to także zniszczenia czyjegoś sprzętu, często bardzo drogiego. Jeśli zostaniemy pociągnięci do odpowiedzialności, nie będziemy płacić z własnej kieszeni, polisa pokryje koszty do 100 tys. zł.

Jeśli sami doznamy obrażeń podczas wypadku, polisa, w zależności od wariantu, gwarantuje wypłatę odszkodowania i pokrycie kosztów leczenia nawet do 100 tys. zł. Organizacją leczenia zajmuje się ubezpieczyciel, dzięki czemu mamy dostęp do sieci medycznej PZU i możemy korzystać z pomocy ich specjalistów. Dodatkowo ochronę uzupełnia pakiet assistance, czyli pomoc w organizacji życia po wypadku, jak zakup leków czy pomoc psychologa.

W takich sytuacjach niezwykle istotna jest także szybka likwidacja szkody, co ułatwia system zgłaszania szkód online, bez osobistej wizyty w placówce.

Ubezpieczenie w góry – czy to się opłaca?

Szlaki bez Granic to dobry wybór dla tych, którzy często bywają w polskich górach, bez względu na porę roku. Dlatego ubezpieczyć można się tylko na rok lub sezon, czyli 120 dni. Dzięki temu przed każdą wyprawą nie trzeba pamiętać o złożeniu wniosku.

Powszechność wypadków w górach sprawia, że dla każdego ubezpieczyciela jest to najdrożej wyceniane ryzyko. Wysokość składki w porównaniu z kosztami, które musimy ponieść nie mając ubezpieczenia jest niewielka. Najtańszy wariant Szlaków bez Granic kosztuje 44 zł za 120 dni i 74 zł za rok. Wariant rozszerzony o sporty wysokiego ryzyka to koszt odpowiednio 146 zł i 243 zł.

Szczegóły oferty oraz wniosek znajdziecie na stronie: https://szlakibezgranic.pl

Tagi: bezpieczeństwo ratownictwo Szlaki bez Granic ubezpieczenie


Powiązane artykuły