UWAGA! Zerwany szlak na Orlej Perci
Na odcinku Granaty-Krzyżne w dwóch miejscach „zerwał się” szlak turystyczny.
O sprawie portal Tatromaniak.pl poinformowała Maryjka Chwacka z Klubu Górskiego Imponderabilis:
„Pierwsze utrudnienie występuje w okolicy Orlej Baszty, w żlebie opadającym w kierunku Doliny Pańszczycy. Jeśli złapiemy się łańcucha, nie ma gdzie podeprzeć się nogami (zwłaszcza, jeśli ktoś ma krótsze). Woda musiała wymyć glebę i jak nic potrzebne tam są klamry. Można skoczyć, można przejść wisząc tylko rękami na łańcuchu, można ominąć błotem, co jest wg mnie ekstremalnie ryzykowne, bo jest gdzie spaść. Szerokość żlebu to ok. 1,5 metra i nie da sie iść glebą po lewej trzymając łańcucha. Po prawej jest wyszlifowana skała. Przy zawiśnięciu na łańcuchu rękami nie da się postawić stopy ani po lewej stronie, ani na dole – wysokość żlebu to co najmniej 2 metry. Niektórzy stawiali nogi przy łańcuchu, jest tam taki mały stopień, ale wtedy ma się i dłonie i stopy w jednym miejscu. Ja ominęłam tym błotem po lewej, ale tego sposobu też nie polecam. Patrząc jak pokonują to miejsce inni, drżałam ze strachu, że ten cyrk w końcu źle się dla kogoś skończy.
Zdjęcie w większym rozmiarze:
Drugie takie miejsce to rejon Przełęczy Nowickiego, gdzie szlak schodzi w dół. Widać z góry dobrze, że coś jest nie tak – jest osuwisko – najlepiej przejść nie schodząc, tylko iść przed siebie odrobinę się wspinając (uwaga na ruszające się kamienie – nie trzymajcie się ich!!)”
Nie wiadomo kiedy dokładnie nastąpiło „zerwanie się” szlaku. Niektórzy turyści twierdzą, że wymienione problemy zaobserwowali już kilka tygodni temu.
fot. Maryjka Chwacka