Turystka w głębokiej hipotermii. Zatrważające szczegóły nocnych poszukiwań TOPR
Znane są już szczegóły szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, jaką przeprowadzili minionej nocy ratownicy TOPR.
Wczoraj wieczorem do centrali dotarła informacja, że 3 turystki z Litwy potrzebują pomocy. Wstępnie ustalono, że znajdują się gdzieś w rejonie Świnicy, jednak kobiety nie były w stanie podać jakichkolwiek konkretów odnośnie swojej lokalizacji. Jak przekazał ratownik TOPR Piotr Konopka, turystki upierały się, że wyszły z „hotelu Katowice”. Po długich dywagacjach ustalono, że w rzeczywistości chodzi o Kuźnice i to stąd ruszyły bez żadnego przygotowania na wycieczkę.
Nie było jednak wiadomo gdzie kobiety się znajdują, w jakie miejsce dokładnie wysłać ratowników. Finalnie na pomoc ruszyło aż 44 ratowników, którzy przeczesywali różne zakątki na rozległym terenie pomiędzy Kasprowym Wierchem a Kozim Wierchem. Warto dodać, że cała akcja odbywała się w bardzo trudnych warunkach pogodowych – przy silnym wietrze osiągającym w porywach prędkość 130 km/h i mocnym, zacinającym deszczu.
Około godziny 4 rano odnaleziono jedną z turystek na przełęczy Liliowe. Była nieprzytomna, znajdowała się w stanie głębokiej hipotermii, z temperaturą ciała wynoszącą 20 ℃. Ratownicy zaczęli ją ogrzewać, a następnie przenieśli na Kasprowy Wierch i zwieźli pierwszą poranną kolejką do Kuźnic. Tam przekazano poszkodowaną załodze karetki pogotowia. Ze względu na bardzo ciężki stan i wychłodzenie, kobieta została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie.
Druga z turystek znaleziona została w rejonie Gąsienicowej Turni (czyli po drugiej stronie masywu Świnicy). Również była wychłodzona, ale w stanie stabilnym została przetransportowana śmigłowcem do Zakopanego. Trzecią z kobiet, będącą w najlepszej kondycji, sprowadzono na Halę Gąsienicową.
Turystki ruszyły w góry w wymagających warunkach bez żadnego przygotowania. Nie zdawały sobie sprawy z tego gdzie się znajdują i niestety zdecydowały się rozdzielić. Pozostaje trzymać kciuki, aby najbardziej wychłodzona kobieta z tego wyszła.
Aktualizacja: Turystka niestety zmarła w szpitalu.