TOPR: „Nie wchodźcie na lód na stawach”. Turyści swoje
Ratownicy TOPR ostrzegają, że wchodzenie na lód pokrywający tatrzańskie jeziora może być obecnie bardzo niebezpieczne.
Przykładem jest największy i najpopularniejszy tatrzański staw, czyli Morskie Oko. Widać na nim duże pęknięcie o szerokości około metra. Jak informuje Andrzej Mikler, Międzynarodowy Przewodnik Wysokogórski i ratownik TOPR, lód ma grubość ok. 20 centymetrów, ale nie we wszystkich miejscach. „Wysoka temperatura powoduje, że ten lód po prostu się topi. Zresztą to widać gołym okiem. Tafla jest pęknięta, a na lodzie jest woda” – dodaje w rozmowie z Gazetą Krakowską ratownik Andrzej Maciata.
Mimo to nie brakuje śmiałków, którzy decydują się na spacer po zamarzniętym jeziorze. Widać to na wielu obrazach z kamer TOPR nad Morskim Okiem, widać i na zdjęciu wykonanym wczoraj przez Andrzeja Miklera. Takie zachowanie może zakończyć się nie tylko załamaniem lodu i wpadnięciem do wody, lecz również poślizgnięciem i odniesieniem kontuzji. Przekonała się o tym turystka, która w sobotę właśnie na Morskim Oku upadła i złamała nogę.
fot. Andrzej Mikler