„Spadł z bardzo dużej wysokości”. Okoliczności tragicznego wypadku żołnierza w Tatrach
W rejonie Niżnych Rysów podczas szkolenia zginął dziś żołnierz wojsk specjalnych.
Wypadek wydarzył się dziś przed południem. „W trakcie programowego szkolenia górskiego, w wyniku zejścia lawiny jeden z żołnierzy uległ wypadkowi. Pomimo wysiłków ratowników TOPR oraz kolegów biorących udział w szkoleniu życia poszkodowanego żołnierza nie udało się uratować. Rodzina zmarłego została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska.” – czytamy w komunikacie na stronie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Okoliczności zdarzenia dokładniej wyjaśnił ratownik dyżurny TOPR Tomasz Wojciechowski cytowany przez portal tvn24.pl:
„Do wypadku pod Niżnymi Rysami doszło, gdy narciarz jadący jako ostatni, najechał na niewielkich rozmiarów depozyt śnieżny, leżący na twardej warstwie, uruchamiając go stracił równowagę i spadł z bardzo dużej wysokości, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.”
Jak poinformował generał broni Marek Sokołowski, zmarły to 30-letni żołnierz, który przygotowywał się do zawodów w Szwajcarii. Żandarmeria wojskowa pod nadzorem prokuratury wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
To piąta tragiczna śmierć polskiego żołnierza w marcu. Wczoraj na poligonie w Lublińcu doszło do wypadku podczas wysadzania trotylu, zginęły dwie osoby. Natomiast 5 marca podczas ćwiczeń pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy, niestety obaj zmarli.