Śmiertelny wypadek na Orlej Perci, smutny koniec poszukiwań turysty
Ratownicy TOPR odnaleźli ciało poszukiwanego od wczoraj turysty.
Jak informuje portal rmf24.pl, mężczyzna wybrał się wczoraj na Orlą Perć ze swoim szwagrem. W pewnym momencie rozdzielili się – jeden postanowił schodzić żlebem, drugi iść dalej granią. Gdy przez dłuższy czas nie pojawiał się w schronisku, jego towarzysz zaalarmował TOPR o zaginięciu.
Rozpoczęły się trwające wiele godzin poszukiwania, podczas których przeczesywano rejon Orlej Perci i jej podnóży. Niestety, około godziny 3 w nocy ratownicy natrafili na ciało 30-letniego mieszkańca Śląska u wylotu Rysy Zaruskiego w Koziej Dolince. Przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości, najprawdopodobniej w wyniku poślizgnięcia na płacie śniegu.
Przypomnijmy, że niewiele brakowało, a do tragedii doszłoby także w okolicy Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, gdzie kobieta również po poślizgnięciu zaczęła zsuwać się w kierunku Kazalnicy. W ostatniej chwili zdołał złapać ją mąż – CZYTAJ WIĘCEJ.
Na długi weekend w Tatry zjechały tłumy turystów, zwłaszcza w Boże Ciało pogoda zachęcała do górskich wycieczek. Tatrzański Park Narodowy ostrzega jednak, że powyżej 1700 m n.p.m. na większości szlaków panują warunki zimowe. Na północnych stokach, w żlebach i w miejscach zacienionych występuje ciągła pokrywa śniegu, który jest twardy i zmrożony. W miejscach nasłonecznionych na szlakach leżą płaty starego śniegu, który w godzinach południowych śnieg robi się mokry i grząski (www.tpn.pl).
fot. Michał Adamowski, www.adamowski.com.pl