13 lis 2014
Propozycja wycieczki: na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem
Jeden z najtrudniejszych szlaków w polskich Tatrach. Nieliczne ubezpieczenia i silna ekspozycja terenu sprawiają dostarczają mocnych wrażeń. Trasa godna polecenia wyłącznie osobom odpornym na przepaście, odradza się pokonywanie jej w złych warunkach pogodowych. Trudy wspinaczki rekompensują wspaniałe widoki na Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami oraz bliskość potężnych Mięguszowieckich Szczytów.
Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem – przełęcz położona w głównej grani Tatr, pomiędzy dwoma z Mięguszowieckich Szczytów – Czarnym i Pośrednim, ponad Doliną Rybiego Potoku i Doliną Mięguszowiecką. To najwyżej położona, dostępna szlakiem turystycznym przełęcz w polskich Tatrach (2307 m n.p.m.). Nazwa przełęczy pochodzi od zlokalizowanej w jej wschodniej części 15-metrowej turni zwanej „Chłopkiem”.
Pierwszego odnotowanego wejścia dokonali w 1861 r. przewodnicy tatrzańscy z grupą myśliwych. Pod koniec XIX wieku Towarzystwo Tatrzańskie przygotowało szlak na przełęcz od strony polskiej, w trudniejszych miejscach montując stalowe klamry i znakując całą trasę. Kiedyś na przełęcz można było się dostać także od strony słowackiej – dziś ze względów bezpieczeństwa odcinek ten jest zamknięty dla ruchu turystycznego. Z Mięguszowiecką Przełęczą pod Chłopkiem związana jest akcja słynnego utworu Stanisława Witkiewicza „Na przełęczy”.
Wycieczkę zaczynamy w Palenicy Białczańskiej, skąd asfaltową drogą w ok. 2 godziny docieramy do schroniska nad Morskim Okiem (opis trasy). Kolejny etap trasy do dojście nad Czarny Staw pod Rysami. Czerwony szlak turystyczny biegnie dookoła Morskiego Oka, zatem jezioro obejść możemy z jednej lub z drugiej strony (czas przejścia podobny). W jego południowo-wschodniej części szlak wznosi się w górę, prowadząc do kotła Czarnego Stawu. Spływająca z niego malowniczymi kaskadami woda tworzy wodospad zwany Czarnostawiańską Siklawą. Podczas podejścia mamy go po lewej stronie. Trasa wiedzie dużymi kamiennymi stopniami i nie przysparza szczególnych problemów. Po około 45 minutach wędrówki od schroniska nad Morskim Okiem osiągamy brzeg Czarnego Stawu pod Rysami. Uwagę przykuwa stojący nad nim żelazny krzyż, postawiony w 1836 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza z Poronina. Malowniczo położony Czarny Staw to dobre miejsce na odpoczynek przed dalszym etapem wycieczki. Duże wrażenie robi otoczenie jeziora – piękna ściana Kazalnicy, potężne Mięguszowieckie Szczyty, wreszcie Rysy, na które prowadzi dalej czerwony szlak.
My skręcamy jednak w prawo, wchodząc na szlak zielony. Pierwszy odcinek jest bardzo prosty – idziemy po kamiennych schodach wśród kosodrzewiny, po kilkunastu minutach docierając do trawiastego wypłaszczenia terenu. Następnie trasa odbija nieco w lewo, przez rumowiska skalne prowadząc pod ścianę Kazalnicy. Trawersujemy zbocze dochodząc do dość stromego żlebu, którym wspinamy się z pomocą rąk. W ten sposób osiągamy Kocioł Mięguszowiecki zwany „Bańdziochem”. Kilka minut idziemy pośród głazów wypełniających kocioł, obchodząc go niejako z lewej strony. Zbliżamy się do trudniejszego odcinka. Szlak wiedzie przez rynny skalne, z reguły zawierające dobrze wyrzeźbione miejsca, w których stawiać należy stopy. Miejscami teren może być jednak nieco kruchy. Wkrótce docieramy do jednego z bardziej charakterystycznych miejsc na szlaku, czyli wąskiej ścieżki biegnącej nad przepaścią. Ubezpieczona jest ona dwoma klamrami, a trudności są czysto psychologiczne. Sztuczne ułatwienia towarzyszą nam także dalej. Klamry są bardzo przydatne, gdyż droga wiedzie stromo pod górę. Wreszcie wychodzimy na kamienną ścieżkę, która po kilkunastu minutach wprowadzi nas na szczyt Kazalnicy Mięguszowieckiej (2159 m n.p.m.). To dobre miejsce na odpoczynek i podziwianie krajobrazu. Świetnie prezentują się stąd Rysy i Wysoka, widzimy potężne ściany Mięguszowieckich Szczytów, a w dole Dolinę Rybiego Potoku z malowniczym Morskim Okiem.
Powyżej Kazalnicy szlak prowadzi granią w kierunku Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego, by po chwili odbić w prawo, trawersując jego zbocze. Idziemy tzw. „Galeryjką”, czyli wąską i dość mocno eksponowaną ścieżką. Odcinek ten może być szczególnie niebezpieczny przy śliskim podłożu – np. wiosną, gdy zacienione miejsca pokrywa często warstwa śniegu lub lodu. Warto poruszać się jak najbliżej ściany, trzymając się jej rękami (brak tu bowiem sztucznych ułatwień). Wkrótce docieramy do skalnej rynny, która wymaga nieco wprawy we wspinaczce, jednak nie powinna przysporzyć większych problemów. W drodze na przełęcz czeka nas jeszcze jeden, być może najtrudniejszy sprawdzian dla psychiki. To kolejne przejście niezwykle wąską ścieżką biegnącą nad przepaścią. Na szczęście odcinek ten nie jest długi. Po jego pokonaniu już tylko kilka minut dzieli nas od siodła Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, które osiągamy po nieco ponad 2 godzinach wędrówki od Czarnego Stawu pod Rysami. W tym miejscu kończy się szlak turystyczny, należy więc wrócić dokładnie tą samą drogą.
Panorama z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem:
fot. Krzysztof Sajecki
Film ze szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Autor: Adam Zięba
PRZYPOMINAMY, ŻE OPISY WSZYSTKICH SZLAKÓW TURYSTYCZNYCH W POLSKIEJ CZĘŚCI TATR ZNAJDZIECIE W NASZYM E-BOOKU:
„PRZEWODNIK PO TATRACH POLSKICH – SZLAKI TURYSTYCZNE”