Ponad 200 osób czekało na transport konny znad Morskiego Oka. Nie dla wszystkich wystarczyło miejsca
Na Polanie Włosienica uformowała się dziś wielka kolejka do zjazdu saniami konnymi, które kończą kursować wraz z nastaniem zmroku.
Jak informuje Tygodnik Podhalański, około godziny 14:30 kolejka liczyła 221 turystów i miała długość 150 metrów. Straż Parku oraz pracownicy TPN informowali oczekujących, że wozy przestają kursować o godzinie 16:30 i nie dla wszystkich wystarczy miejsca. Wiele osób było odsyłanych w drogę powrotną pieszo.
Na szczęście tym razem obyło się bez większych ekscesów, choć niektórzy turyści do teraz wracają na parking na Palenicy Białczańskiej.
„Turyści oczekujący na przyjazd sań byli bardzo grzeczni, przyjmowali na bieżąco informacje i wykonywali polecenia Straży Parku i pracowników TPN. Turyści jedynie denerwowali się tym, że fiakrzy muszą czekać na odpoczynek koni 20 minut na Włosienicy, a oni szybko chcieli zjechać na parking” – mówi w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim Edward Wlazło, komendant Straży Parku.