07 sie 2018

PILNE: Polka przeżyła katastrofę śmigłowca w górach w Kirgistanie. Potrzebna pomoc w powrocie do kraju

PILNE: Polka przeżyła katastrofę śmigłowca w górach w Kirgistanie. Potrzebna pomoc w powrocie do kraju

Trwa zbiórka pieniędzy na ściągnięcie do Polski sparaliżowanej po wypadku Anny Lulkiewicz.

 

Ania leciała w góry. Miała razem z przyjaciółmi chodzić po lodowcu. Teraz Ania nie może zrobić ani kroku. Nie mogliście o tym usłyszeć w polskich mediach, bo sprawa nie dotyczy znanych alpinistów, ale 9 lipca 2018 roku miała miejsce katastrofa śmigłowca transportującego turystów do bazy w górach Tien Szan w Kirgistanie. Śmigłowiec rozbił się podczas lądowania. Na pokładzie znajdowała się m.in. czwórka Polaków. Wszyscy przeżyli. Troje z obrażeniami, które pozwoliły na transport (w tym jedna osoba z pęknięciem dwóch kręgów, złamaniem twarzoczaszki i złamaniem piszczeli) znajduje się już w Polsce, pod opieką lekarzy i jest bezpieczna. Niestety czwarta turystka wciąż przebywa w kirgiskim szpitalu.

W wyniku wypadku Ania doznała bardzo skomplikowanych obrażeń kręgosłupa (złamania w odcinku szyjnym i piersiowym) wraz z uszkodzeniem rdzenia kręgowego. W tej chwili jest sparaliżowana od klatki piersiowej w dół.

Uprzedzając wszelkie komentarze – tak, Ania była ubezpieczona. Niestety w związku z przedłużającym się pobytem na oddziale intensywnej terapii oraz próbą operacji wymagającą sprowadzenia rosyjskich specjalistów, suma przeznaczona na koszty leczenia i transportu wyczerpała się niemal całkowicie

By dać Ani szansę na leczenie, musimy sprowadzić ją do Polski: pod opieką lekarzy, specjalistycznym samolotem wyposażonym w aparaturę zbliżoną do tej dostępnej na OIOMie. Koszt takiego przelotu to 216 tys. zł. Ubezpieczyciel może pokryć jeszcze tylko część z tej kwoty dlatego, że każdy dzień pobytu w szpitalu to koszt ok. 1000 dolarów.

Jak się domyślacie, Ania i jej rodzina nie dysponują taką sumą. Jeśli Ania nie opuści możliwie szybko kirgiskiego szpitala, koszty jej pobytu z dnia na dzień będą rosły, a specjalistyczny przelot medyczny i tak będzie musiał w końcu dojść do skutku.

Przyjaciele Ani uruchomili ZRZUTKĘ na jak najszybsze przetransportowanie jej do Polski. Prosimy środowisko górskie o solidarność i możliwe wsparcie.

 

STRONA ZRZUTKI

 

 

Tagi: Anna Lulkiewicz góry pomoc wypadek zrzutka


Powiązane artykuły