Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w Bieszczadach
Podczas spaceru po lesie mężczyzna został zaatakowany przez niedźwiedzia. Zwierzę było najprawdopodobniej zaskoczone spotkaniem z człowiekiem i zadziałał u niego instynkt obronny.
Do zdarzenia doszło w lesie niedaleko wsi Buk i Terka w Bieszczadach. Niedźwiedź najpierw uderzył mężczyznę łapą, a następnie złapał zębami i rzucił na ziemie. Mieszkaniec okolicznej wsi trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami, bez zagrożenia życia.
Jak podkreślają przyrodnicy, nie był to jednak atak głodnego drapieżnika, a obrona własnego terytorium. Najprawdopodobniej zwierzę zostało zaskoczone niedaleko gawry, co poskutkowało takim, a nie innym zachowaniem.
Mimo częstych spotkań niedźwiedzi z ludźmi, czy to w Bieszczadach, czy w Tatrach, do ataków dochodzi niezwykle rzadko. Agresywna reakcja może mieć miejsce w sytuacji, gdy niedźwiedź zostaje przez nas wystraszony lub broni młodych. Chodząc po lesie warto zatem rozglądać się dookoła i dawać znaki swojej obecności (np. poprzez prowadzone rozmowy). Najlepiej trzymać się wyznaczonych szlaków turystycznych – zwierzę wie, w których miejscach może spodziewać się człowieka. Poruszając się poza nimi, warto robić to w większej grupie.