23 sie 2019

Naczelnik TOPR: „Jestem bardzo dumny ze swoich ratowników”

Naczelnik TOPR: „Jestem bardzo dumny ze swoich ratowników”

Jan Krzysztof potwierdza, że wczorajsze zachowanie służb ratunkowych zasługuje na najwyższe uznanie.

 

Wczorajsza akcja ratunkowa była najprawdopodobniej największą w historii Tatr. Ratownicy podkreślają, że działań zakrojonych na tak olbrzymią skalę sobie nie przypominają. Ten wyjątkowo trudny egzamin zdali wzorowo.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej zwrócił na to uwagę Naczelnik TOPR Jan Krzysztof. „Jestem dumny ze swoich ratowników. Korzystając z okazji chciałbym też podziękować wszystkim służbom, które nas wspierały. (…) Do akcji włączyły się wszystkie osoby, które były na miejscu” – powiedział Naczelnik. Ratownicy otrzymali natychmiastowe wsparcie od Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednostek straży pożarnej, Grupy Podhalańskiej GOPR, policji i pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego. Łącznie w samej akcji ratunkowej brało udział ok. 80 osób.

Co ważne, pomagać starali się również turyści. „Jeden z poszkodowanych turystów, który był ratownikiem medycznym, bardzo nam pomagał w pracy w schronisku na Hali Kondratowej, gdzie mieliśmy zrobiony po prostu szpital” – poinformował Naczelnik.

Na podkreślenie zasługuje również postawa pilotów śmigłowców TOPR i LPR. Po pierwszych sygnałach o wypadku zdecydowali się oni poderwać maszynę mimo niesprzyjającej pogody. „W pierwszej możliwej chwili, z ogromnym ryzykiem, te działania były podjęte. (…) Nasi pierwsi ratownicy byli na miejscu jeszcze w trakcie burzy, tam były nadal rażenia, więc to ryzyko bezpośredniej pracy pod Giewontem było bardzo duże. Na szczęście los nam sprzyjał i nikomu z ratowników nic się nie stało” – stwierdził Jan Krzysztof.

fot. Michał Adamowski, www.adamowski.com.pl

Tagi:


Powiązane artykuły