Lawina w Wielkiej Świstówce: Kasia wybudzona ze śpiączki farmakologicznej
Porwana i przysypana przez lawinę w Wielkiej Świstówce Kasia została wczoraj wybudzona ze śpiączki – informuje portal bochnianin.pl.
Przypomnijmy, że w sobotę 21 lutego w rejonie Wielkiej Świstówki, spod Ratusza Litworowego zeszła lawina, porywając i przysypując cztery osoby. Grupa zamierzała eksplorować położoną w Ratuszu jaskinię Komin. Dwie (chłopak i dziewczyna) zdołały wydostać się spod śniegu o własnych siłach, dwie dziewczyny pozostawały pod nim przez dłuższy czas. Niestety, mimo podjętych prób reanimacji nie udało się uratować 30-letniej Ani. Rozpoczęto usilną walkę o życie Kasi.
24-latka z Bochni zasypana była przez ok. 45 minut, co poskutkowało głęboką hipotermią. Po przetransportowaniu do Centrum Leczenia Hipotermii w Krakowie jej organizm wychłodzony był do 17 stopni Celsjusza. W ostatnich dniach stan dziewczyny lekarze konsekwentnie określali jako bardzo ciężki. Pacjentkę utrzymywano w stanie śpiączki farmakologicznej.
Wczoraj zdecydowano wreszcie o jej wybudzeniu. „Wyniki przeprowadzonych badań są optymistyczne. Tomografia mózgu i kręgosłupa nie wykazała żadnych uszkodzeń” – czytamy na portalu bochnianin.pl.
Kasia jako jedyna z całej czwórki w trakcie schodzenia lawiny zdołała przepiąć plecak na brzuch i położyć na nim głowę, zapewniając sobie dopływ powietrza pod śniegiem. Najprawdopodobniej uratowało jej to życie.
fot. Obszar u stóp Ratusza Litworowego/www.dutka.com.pl