Lawina w Tatrach porwała ojca i syna
Do bardzo groźnego wypadku lawinowego doszło dziś w słowackiej części Tatr Wysokich.
W godzinach popołudniowych ratownicy zostali poproszeni o pomoc dla ojca i jego 10-letniego syna, którzy uruchomili lawinę w masywie Baranich Rogów i spadli porwani przez śnieg około 150 metrów. Ojciec doznał wielu obrażeń pleców, biodra i uda, synowi nic się nie stało.
Tam, gdzie się zatrzymali, nie było zasięgu żadnej sieci, więc chłopiec zszedł do Schroniska Téryego i poinformował o zdarzeniu. Jako pierwsi na pomoc ruszyli przypadkowi turyści, wkrótce do Doliny Małej Zimnej Wody przylecieli również ratownicy HZS. Ojciec, po udzieleniu mu pierwszej pomocy, został przetransportowany do szpitala w Popradzie, następnie śmigłowiec wrócił po wstrząśniętego całą sytuacją syna.
W wyższych partiach Tatr nadal panują zimowe warunki, a wzrost temperatury sprzyja powstawaniu lawin.