Lawina, która zeszła do Morskiego Oka była olbrzymia. Mogło dojść do tragedii na dużą skalę (GRAFIKA)
Szczegóły dotyczące lawiny, która zeszła we wtorek nad Morskim Okiem, obrazują jakie skutki mogłaby przynieść, gdyby na tafli jeziora znajdowali się ludzie.
Lawina zeszła późnym wieczorem spod Marchwicznej Przełęczy pomiędzy masywem Miedzianego a Opalonego Wierchu. Nie tylko osiągnęła taflę Morskiego Oka, ale przedostała się po niej aż w okolice przeciwległych brzegów. Potężne masy śniegu przebiły się przez gruby na 50 cm lód, a podmuch wywołany przez lawinę…przesunął o 2 metry ważący 2 tony i zaparkowany przed schroniskiem samochód TOPR. Uszkodzeniu uległa również stacja meteo znajdująca się w pobliżu schroniska oraz grube barierki przy schodkach sprowadzających ze schroniska nad Morskie Oko.
Olbrzymi zasięg lawiny widać na poniższych grafikach sporządzonych przez wspinacza i znawcę Tatr Andrzeja Marcisza:
Poniżej zaznaczono natomiast przybliżony kształt oberwania się lawiny:
„Szczęście jest ogromne, że zdarzyło się to nocą, ponieważ wysokość naniesionego śniegu wiele metrów od brzegu stawu jest większa niż dwa metry.” – komentuje Andrzej Marcisz. Strach pomyśleć jakie skutki mogłoby mieć to zdarzenie, gdyby lawina zeszła w dzień, gdy na tafli Morskiego Oka znajdują się zazwyczaj dziesiątki turystów.
Po wtorkowych wydarzeniach, ze względu na bardzo niebezpieczną sytuację lawinową, Tatrzański Park Narodowy zamknął do odwołania drogę z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko. Niemożliwe jest również dojście do Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Dolinę Roztoki.
W Tatrach obowiązuje 3. stopień zagrożenia lawinowego, warunki w dalszym ciągu są bardzo niekorzystne. Ratownicy TOPR zalecają rezygnację z jakiejkolwiek działalności w wyższych partiach gór do momentu ustabilizowania się pokrywy śnieżnej.