Kolejna tragedia w Tatrach. Dwie osoby zginęły pod lawiną
Do tragicznego w skutkach wypadku lawinowego doszło w słowackiej części Tatr Wysokich.
W sobotę wieczorem z ratownikami Horskiej Zachrannej Sluzby skontaktowała się kobieta, której partner wyszedł rano na wycieczkę z kolegą, którego tożsamości nie znała. Zamierzali iść w rejon Czerwonej Ławki i dalej na Mały Lodowy Szczyt. Przez całe popołudnie nie udało jej się skontaktować z mężczyzną, więc zgłosiła jego zaginięcie.
Ratownikom udało się ustalić, że turyści byli widziani przy schronisku Chata Téryego, skąd mimo ostrzeżeń pracowników poszli dalej w kierunku Czerwonej Ławki. Ustalono, że lokalizacja z ich telefonów również wskazywała na to, że po południu przebywali w okolicy Doliny Małej Zimnej Wody.
Rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Z doliny dostrzeżono dużą lawinę, która zeszła spod Czerwonej Ławki. Na miejsce wysłano ratowników z psami lawinowymi. Te krótko po przybyciu wskazały obszar, gdzie pod śniegiem znajdowali się mężczyźni. Niestety 36- i 41-latek już nie żyli.
Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe ratownicy musieli odstąpić od transportu zwłok, zostanie on przeprowadzony kiedy pogoda się poprawi.
Przypomnijmy, że do śmiertelnego wypadku lawinowego doszło wczoraj również po polskiej stronie Tatr, pod Kopą Kondracką (CZYTAJ WIĘCEJ).