Całonocne poszukiwania bez efektu. Nadal nie ma kontaktu z grotołazami
Mimo wielogodzinnej akcji nocnej ratownikom nie udało się na razie dotrzeć do uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej grotołazów.
W jaskini pracowało ponad 20 ratowników. Próbowano poszerzyć bardzo wąskie przejście, które mogłoby doprowadzić ich do miejsca przebywania grotołazów – niestety bez rezultatu. Czas działa zdecydowanie na ich niekorzyść.
Nad ranem śmigłowiec TOPR przetransportował do Zakopanego grupę ratowników, która działała w jaskini przez wiele godzin. Odpowiednie roszady personalne i rozsądne dysponowanie siłami jest bardzo ważne, cała akcje może potrwać jeszcze bowiem długo.
Grotołazi weszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w czwartek 15 sierpnia. Drogę wyjścia odcięła im woda, która zalała 20-metrowy, wąski korytarz. Ostatni kontakt z uwięzionymi ich koledzy mieli w sobotę ok. 2 w nocy, czyli 41 godzin temu. „Ze względu na długi czas przebywania poszukiwanych grotołazów w ekstremalnych warunkach, istnieje poważna obawa o ich stan zdrowia” – informuje ratownik TOPR Piotr Konopka.
Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Polsce. Łączna długość jej korytarzy wynosi blisko 24 km, zaś głębokość ponad 800 metrów.
fot. Fundacja Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR