Propozycja wycieczki: Na Kościelec
Kościelec (2155 m n.p.m.) jest chyba najbardziej charakterystycznym pod względem kształtu szczytem w otoczeniu Hali Gąsienicowej. Strzelista, przypominająca piramidę sylwetka przyciąga wzrok, wzbudza respekt i wzmaga chęć zdobycia wierzchołka. Wespół z Małym Kościelcem i Zadnim Kościelcem tworzy tzw. Grań Kościelców, dzielącą Dolinę Gąsienicową na dwie części: Zieloną (na zachodzie) i Czarną (na wschodzie).
Planując wycieczkę na Kościelec, stajemy przed wyborem pomiędzy dwoma możliwymi trasami. Różnią się one sposobem dotarcia na położoną pomiędzy Małym Kościelcem a Kościelcem przełęcz Karb, gdzie rozpoczyna się właściwe podejście na szczyt. Pierwszy wariant zakłada podejście na przełęcz od strony Czarnego Stawu Gąsienicowego, zaś drugi od strony Zielonej Doliny Gąsienicowej.
Hala Gąsienicowa – Karb
Wariant 1. (przez Czarny Staw Gąsienicowy):
Wychodząc ze schroniska na Hali Gąsienicowej idziemy w kierunku Kasprowego Wierchu aż do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim. Odbijamy na południe, w kierunku Czarnego Stawu Gąsienicowego. Nad jedno z najpopularniejszych jezior w polskich Tatrach prowadzi wyłożona kamieniami ścieżka. Po około 30 minutach osiągamy brzeg Czarnego Stawu Gąsienicowego, znad którego jeszcze lepiej możemy przyjrzeć się celowi wycieczki.
Skręcamy w prawo na czarny szlak, którym rozpoczynamy podejście na przełęcz Karb. Trasa po kamiennych stopniach jest nieco żmudna, ale nie zawiera trudności technicznych. Po drodze podziwiać możemy pięknie prezentujący się z tej perspektywy Czarny Staw Gąsienicowy. Karb osiągamy po 1 h 10 minutach wędrówki z Hali Gąsienicowej.
Wariant 2. (przez Zieloną Dolinę Gąsienicową):
Drugi wariant trasy jest nieco dłuższy, ale mniej wymagający jeśli chodzi o końcowe podejście na Karb. Szlak prowadzi przez Zieloną Dolinę Gąsienicową, mijając znajdujące się w niej liczne jeziora. Wybierając tę opcję, wędrujemy od schroniska „Murowaniec” w kierunku Kasprowego Wierchu biegnącymi razem szlakami: żółtym, zielonym i czarnym. Na rozdrożu trzymamy się tego ostatniego, którym podążamy aż do Zielonego Stawu Gąsienicowego.
Nieco powyżej Zielonego Stawu Gąsienicowego niebieski szlak na Karb odbija od czarnego, który wiedzie dalej na Świnicką Przełęcz. Skręcamy zatem w lewo, rozpoczynając podejście początkowo wygodną, wyłożoną kamieniami ścieżką. Mijamy kolejne ze Stawów Gąsienicowych, m.in. Kurtkowiec oraz Czerwone Stawki.
Z czasem szlak wprowadza nas w teren rumowisk skalnych. Konieczność zachowania większej uwagi przy kolejnych krokach czyni podejście ciekawym i mniej nużącym niż od strony Czarnego Stawu Gąsienicowego. Takie podłoże towarzyszy nam do samej przełęczy, którą osiągamy po ok 1,5 godziny wędrówki z Hali Gąsienicowej.
Karb – Kościelec
Przed nami ostatni, najtrudniejszy etap wycieczki. Widziany z Karbu Kościelec budzi respekt, a u niektórych także strach. Jak się jednak okaże, nie taki diabeł straszny…
Początek drogi na szczyt przebiega bez żadnych trudności. Pierwsza pojawia się po kilku minutach, kiedy dochodzimy do kilkumetrowego progu skalnego, przecinającego zbocze na całej szerokości. Pokonujemy go szukając odpowiedniego punktu podparcia dla nóg i pomagając sobie rękami. Przy suchym podłożu przeszkoda ta nie powinna sprawić większych problemów, choć w sezonie letnim często tworzą się tu małe korki.
Dalsza część szlaku trawersuje duże płyty skalne, które po opadach deszczu mogą być śliskie. Warto zachować tu wzmożoną ostrożność i stawiać stopy na wyrzeźbionych „uskokach”.
Szlak biegnie zakosami, wznosząc się stopniowo ku partiom szczytowym. Na całej trasie nie występują żadne sztuczne ułatwienia, zatem kluczowe jest uważne podążanie za wymalowanymi na podłożu czarnymi znakami. W niektórych miejscach trzeba będzie pomóc sobie rękami, aby zwiększyć liczbę punktów podparcia. Takie rozwiązanie konieczne będzie jeszcze tuż pod wierzchołkiem, gdzie nachylenie terenu jest nieco większe. Zwłaszcza osoby o niższym wzroście będą musiały troszkę pokombinować, aby „wciągnąć się” na szczyt.
Droga z Karbu na szczyt zajmuje ok. 50 minut. Kościelec jest jedynym miejscem, z którego podziwiać można wszystkie Stawy Gąsienicowe, położone w obu częściach doliny. Jak na dłoni widoczna jest Świnica i grań Orlej Perci. Pod względem trudności, wycieczkę na Kościelec zaliczyć należy do średnio trudnych. Z jednej strony nie jest to trasa dla kompletnych nowicjuszy, zaczynających dopiero przygodę z tatrzańskimi szlakami, z drugiej zaś groźna sylwetka obserwowana z Hali Gąsienicowej nie powinna paraliżować chętnych na zdobycie szczytu. Kościelec stanowić może dobry punkt pośredni pomiędzy łatwiejszymi wierchami Tatr Zachodnich a bardziej wymagającymi drogami w Tatrach Wysokich. Z powodu charakteru szlaku oraz braku sztucznych ułatwień, przestrzega się jednak przed pokonywaniem go przy śliskim podłożu skalnym.
Przypominamy, że opisy wszystkich szlaków w Tatrach znajdziecie w naszych E-BOOKACH <- kliknij.