10-letnia dziewczynka sama na szlaku. Ojciec zostawił ją i poszedł dalej
Popis totalnej bezmyślności i braku odpowiedzialności zaserwował w Bieszczadach jeden z turystów.
Przewodnik górski zauważył na szlaku samotnie wędrującą dziewczynkę. Okazało się, że ruszyła z ojcem i dwójką młodszych braci na Połoninę Wetlińską. Po dotarciu na miejsce powiedziała, że czuje się zbyt zmęczona, aby iść dalej czerwonym szlakiem, jak zakładał pierwotny plan. Ojciec polecił jej w takim razie zejść samodzielnie do kwatery w Wetlinie, a sam kontynuował wycieczkę.
Na miejsce wezwane zostały odpowiednie służby, które bezpiecznie pomogli dziewczynce zejść na dół. Z gór ściągnięto również jej ojca. Jak informuje rmf24.pl, sprawie przyjrzy się teraz sąd rodzinny.
Pozostaje cieszyć się, że dziecku nic się nie stało – nie zgubiło drogi, nie opadło mocniej z sił, nie doznało żadnego urazu. Zostawienie 10-latki samej na szlaku to jedno z tych zachowań, które naprawdę trudno jakkolwiek obronić i zrozumieć…