Zgubił się w górach po dopalaczach. Nocna akcja ratowników TOPR
Ratownicy TOPR poszukiwali mężczyzny, który zgubił się w rejonie Ornaku. Kontakt z nim był mocno utrudniony.
O całej sytuacji czytamy w najnowszej kronice TOPR, opublikowanej na oficjalnym profilu Pogotowia na Facebooku:
„O godz. 19.28 do TOPR zadzwonił zaniepokojony ojciec informując, że w godz. popołudniowych miał się na Ciemniaku spotkać ze swoim 31 letnim synem, który z Dol. Chochołowskiej przez Starorobociański, grań Ornaków i Dol. Tomanową miał dotrzeć na Ciemniak. O godz. 12-tej wysłał ojcu SMS-a, że jest na grani Ornaku. Ojciec przekazał ratownikom, że syn ma problemy z dopalaczami. Próby rozmowy telefonicznej z synem wniosły do sprawy ustalenia miejsca, gdzie mężczyzna się znajduje bardzo niewiele, gdyż kontakt z nim był bardzo utrudniony. Nie przyniosły rezultatu próby namierzenia jego telefonu przez policję. Jedyną pewną informacją było to, że turysta żyje. W kolejnej rozmowie udało się od turysty uzyskać jego namiary GPS, które wskazywały, że znajduje się on pod Granią Zadniego Ornaku. W tamten rejon na poszukiwania wyruszyła 8-mio osobowa ekipa ratowników. Poszukiwania w tamtym rejonie nie przynoszą rezultatu. Z Centrali do pomocy w poszukiwaniach wyjeżdża kolejna grupa ratowników. O godz. 2.00 jednemu z ratowników udało się nawiązać kontakt głosowy z poszukiwanym, a o 2.25 odnaleziono go w kosówkach na zboczach Suchego Wierchu Ornaczańskiego . Ze względu na stan psychiczny turysty, został on wczesnym rankiem śmigłowcem przetransportowany do szpitala.”
Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR