18 sie 2015

Fala odwodnień, zatruć i urazów. Pracowity tydzień ratowników TOPR

Fala odwodnień, zatruć i urazów. Pracowity tydzień ratowników TOPR

„Za nami sierpniowy weekend, tłumy turystów na Podhalu i w Tatrach, oraz upały, które dały się wszystkim we znaki. Takiej ilości odwodnień, zatruć, zasłabnięć i urazów kończyn kroniki TOPR chyba jeszcze nie notowały. Ratownicy mieli wyjątkowo wiele pracy.” – czytamy w najnowszej kronice TOPR.

 

Lato to okres największego ruchu turystycznego w Tatrach, a co za tym idzie również większej niż w innych porach roku liczby interwencji ratowników. Miniony tydzień przebił jednak poprzednie. Słoneczna pogoda przyciągnęła na szlaki wielu miłośników górskich wędrówek, niestety nie zawsze przygotowanych na zmierzenie się z panującymi również w Tatrach upałami, które przy dużym wysiłku dają się przecież szczególnie we znaki. Praktycznie codziennie ratownicy odbierali prośby o pomoc odwodnionym turystom, zarówno młodym (11 lat), jak i starszym (87 lat).

Zachęcamy do lektury kroniki zamieszczonej na stronie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego:

Poniedziałek 10.08.
 
Po godz. 13-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono młodego turystę, który doznał urazu podudzia.
O godz. 15.54 powiadomiono TOPR, że na Skupniowym Upłazie znajduje się 17-letni mocno osłabiony i odwodniony turysta. Na miejsce zdarzenia ratownicy pojechali quadem. Okazało się, że stan turysty jest na tyle poważny, że potrzebny jest pilny transport. Młody turysta został do szpitala przetransportowany śmigłowcem.
 
Wtorek 11.08.
O godz. 4.25 powiadomiono Centralę TOPR, że w schronisku na Ornaku znajduje się turysta z bardzo silnym zatruciem pokarmowym. Został on samochodem przewieziony do szpitala.
Po godz. 13-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono turystkę i turystę, którzy doznali bolesnego urazu nóg.
O godz. 14.36 powiadomiono ratowników, że w Żlebie z Krzyżnego do 5-ciu Stawów znajduje się 54-letnia mocno odwodniona i osłabiona turystka. Nie da rady kontynuować zejścia. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu desantował się jeden z ratowników. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej, turystka wraz z ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
Po godz. 16-tej ze szlaku z Myślenickich Turni do Kuźnic przetransportowano do szpitala 87-letniego turystę, który tak osłabł, że nie był w stanie kontynuować zejścia.
O godz. 19.45 do TOPR dotarła informacja, że na Granatach znajduje dwóch mocno osłabionych i odwodnionych niemieckich turystów, którzy o własnych siłach nie zejdą do Murowańca. Turyści zostali śmigłowcem przetransportowani do Zakopanego.
 
Środa 12.08.
O godz. 13.32 do TOPR zadzwonił instruktor taternictwa informując, że podczas wspinaczki na Mnichu jeden z jego kursantów odpadł i wybił sobie bark. Współtowarzysze opuścili rannego pod ścianę, skąd śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
W tym czasie powiadomiono Centralę TOPR, że na Kalatówkach upadła 49-letnia turystka rozcinając sobie kolano. Turystka została samochodem TOPR przewieziona do szpitala.
Po godz. 18-tej przetransportowano śmigłowcem z 5-ciu Stawów do szpitala mocno odwodnioną i osłabioną turystkę.
Chwilę po wylądowaniu śmigłowca przy szpitalu, kolejny lot w rejon Zawratu, gdzie na pomoc oczekiwał odwodniony i osłabiony turysta. Ratownicy z pokładu śmigłowca desantowali w pobliżu. Po założeniu trójkąta ewakuacyjnego turysta został wraz z ratownikiem windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
O godz. 21.05. do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz z koleżanką schodzą dol. Roztoki na Wodogrzmoty. Koleżanka doznała urazu kręgosłupa, nie jest w stanie ustać na nogach. Z pomocą pospieszyła 6-cio osobowa ekipa ratowników. O godz. 22.47 ratownicy dotarli do poszkodowanej. Po udzieleniu I pomocy w noszach znieśli ją na Wodogrzmoty i dalej samochodem przewieźli do szpitala.
 
Czwartek 13.08.
Po godz. 5-tej rano z Ornaku do szpitala przewieziono 3 osoby z oznakami silnego zatrucia pokarmowego i odwodnienia.
Po godz. 11-tej z Hali pod Kopieńcem przetransportowano do drogi na Cyrhli i przekazano załodze karetki pogotowia, 11-letnią mocno odwodnioną i osłabioną turystkę.
O godz. 17.08. do TOPR dotarła wiadomość, że podczas wspinaczki na Żabiej Lalce będący na przedostatnim wyciągu taternik odpadł. W wyniku upadku doznał bolesnego urazu stawu skokowego, uniemożliwiającego samodzielne zejście. Koledzy opuścili taternika do podstawy ściany, skąd został podebrany przez śmigłowiec i przetransportowany do szpitala.
Po godz. 18-tej z Hali Gąsienicowej przetransportowano do szpitala mocno osłabionego i odwodnionego turystę.
 
Piątek 14.08.
O godz. 8.50 do TOPR dotarła informacja, że podczas nocnego zejścia Rysów dwóch turystów pobłądziło. Zamiast iść Grzędą, poszli w kierunku Niżnich Rysów. Są w eksponowanym miejscu. Jeden z nich ma silne skurcze nóg i nie jest w stanie dalej schodzić. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu oczekujących na pomoc turystów. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych zostali oni windą wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do szpitala.
O godz. 17.04 powiadomiono TOPR, że na szlaku z Koziego W. w kierunku 5-ciu Stawów znajduje się turystka, która doznała urazu stawu skokowego. Nie jest w stanie sama dalej schodzić. Z pomocą pospieszyli ratownicy pełniący dyżur w Stawach. Po dotarciu na miejsce zaopatrzyli poszkodowaną turystkę. Ze względu na stan poszkodowanej koniecznym okazał się transport śmigłowcem bezpośrednio z miejsca zdarzenia.
Po godz. 19-tej z Dol. Strążyskiej przewieziono do szpitala turystkę, która w wyniku upadku doznała urazu stawu skokowego.
 
Sobota 15.08.
O godz. 9.19 do TOPR zadzwonił instruktor taternictwa informując, że podczas wspinaczki Drogą Orłowskiego na Zadnim Mnichu odpadły dwie taterniczki. W wyniku upadku doznały potłuczeń i zranień. Poszkodowane zostały opuszczone do podstawy ściany, gdzie oczekują na transport do szpitala. Wystartował śmigłowiec W czasie dolotu do ratowników dotarła informacja, że pod progiem Czarnego Stawu nad M. Okiem znajduje się turysta, który doznał ataku padaczki. Ratownicy polecieli najpierw nad Czarny Staw. Tam desantował się jeden z ratowników. Po udzieleniu I pomocy, chory turysta został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. Po przekazaniu go do oczekującej na lądowisku karetki pogotowia, śmigłowiec poleciał pod Zadniego Mnicha. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu. Po zaopatrzeniu, taterniczki wraz z ratownikami zostały wciągnięte na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowane do szpitala.
Po godz. 11-tej z Dol. Strążyskiej przewieziono do szpitala 17-letnią turystkę, która doznała urazu stawu skokowego.
O godz. 11.23 do TOPR zadzwonił taternik informując, że podczas wspinaczki Drogą Robakiewicza na Mnichu doznał urazu nogi. Znajduje się pod ścianą, ale nie jest w stanie zejść do M. Oka. Taternik został śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
O godz. 11.55 do TOPR dotarła informacja, że w górnej części szlaku na Rysy odpadła od łańcuchów 31-letnia turystka. W wyniku kilkunasto metrowego obsunięcia doznała mocnych otarć i potłuczeń nóg i rąk. Jest przytomna. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy dostrzegli turystkę poniżej grani Rysów. Po desancie udzielili jej I pomocy i przygotowali do wciągnięcia na pokład śmigłowca. Na czas działań ratowników śmigłowiec powrócił do bazy w Zakopanem. W tym czasie do TOPR zadzwonił turysta informując, ze jest pod wierzchołkiem Rysów. Odpadły mu od butów dwie podeszwy. Boso nie da rady zejść. Prosi o transport. Po zaopatrzeniu turystki ratownicy wezwali śmigłowiec i w pobliże doprowadzili turystę bez butów. Rana i turysta zostali wciągnięci windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do szpitala. W kolejnym locie śmigłowiec zabrał biorących udział w akcji ratunkowej ratowników.
Po godz. 14.30 z Wiktorówek do szpitala przewieziono turystkę, która doznała urazu stawu skokowego.
O godz. 16.48 do TOPR zadzwonił turysta informując, że w rejonie Beskidu upadł i rozciął głęboko udo. Nie jest w stanie dojść do kolejki. Z pomocą pospieszyła 4-osobowa ekipa ratowników. O 17.48 ratownicy dotarli do turysty. Po zaopatrzeniu w noszach znieśli go do kolejki na Kasprowym i zwieźli do Kuźnic. Tam przekazali go załodze karetki pogotowia.
Tuż przed 19-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodzi z 5-ciu Stawów do M. Oka, jest w rejonie Kępy. Łapią go skurcze, jest odwodniony. Prosi o pomoc. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku. Po dotarciu do turysty, ratownik stwierdził, że turystę, który nie schodzi, tylko zsuwa się po szlaku, trzeba będzie znieść. Z pomocą pospieszyło z centrali 5-ciu ratowników. W tym czasie po nawodnieniu i nakarmieniu turysta, poczuł się na tyle silny, że sprowadzany przez ratownika i turystów dotarł do drogi, skąd samochodem TOPR został przewieziony do szpitala.
O 20.37 powiadomiono TOPR, że na Przeł. w Grzybowcu znajduje się niedowidzący turysta, który w zapadającym zmroku nie jest w stanie kontynuować zejścia. Z pomocą z Centrali do Strążyskiej wyjechało 2 ratowników. Po dotarciu do turysty sprowadzono go na drogę w Strążyskiej i samochodem przewieziono na kwaterę w Zakopanem.
 
„Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Trochę opadów, trochę słońca. Ma być zdecydowanie chłodniej. Powyżej 2500 m można spodziewać się nawet niewielkich opadów śniegu. Ze względu na dynamicznie zmieniającą się pogodę, przed planowanym wyjściem w góry radzimy zapoznać się z aktualną prognozą pogody, i do niej dostosować swoje wycieczkowe plany” – ostrzegają ratownicy.
 
Źródło: www.topr.pl

 

Tagi: bezpieczeństwo kronika ratownictwo TOPR


Powiązane artykuły