Tragedia w Tatrach Słowackich. Polska turystka spadła z dużej wysokości

Tragiczne wydarzenia rozegrały się wczoraj po południu w Tatrach Słowackich.
Ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby otrzymali prośbę o pomoc dwóm osobom, które w trudnych warunkach pogodowych utknęły w rejonie Klimkowej Przełęczy (pomiędzy Durnym Szczytem a Poślednią Turnią). W czasie organizowania wyprawy ratunkowej, te same osoby zadzwoniły z informacją, że widziały ok. 100-metrowy upadek kobiety, z którą nie można było nawiązać następnie kontaktu.
Pogoda nie pozwalała na użycie śmigłowca, ratownicy musieli więc dotrzeć do wzywających pomocy drogą naziemną. Zabezpieczyli ich i przetransportowali w bezpieczne miejsce razem z partnerem poszkodowanej turystki, który nie był w stanie samodzielnie kontynuować zejścia. Wszyscy przeszli na szczyt Łomnicy, gdzie w budynku górnej stacji kolejki spędzili noc.
Wczorajsze poszukiwania ofiary wypadku nie powiodły się. Dziś rano z pokładu śmigłowca zlokalizowano ciało 32-letniej Polki i przetransportowano je do Starego Smokowca.