Idiota w parku narodowym – przeszkadzało mu charakterystyczne drzewo
Do przykrego aktu dewastacji przyrody doszło na Wysokim Wierchu w Pienińskim Parku Narodowym.
Człowiek to jedyny gatunek na planecie Ziemi, który niszczy ją z niewytłumaczalnych przyczyn. Niektórzy w swojej beznadziejnej głupocie posuwają się tak daleko, by wyżywać się nawet w miejscach najcenniejszych przyrodniczo. Mieszkający na co dzień na Podhalu fotograf Marcin Kęsek na Wysokim Wierchu w Pieninach bywał wiele razy. Wczoraj wybrał się tam ponownie, chcąc sfotografować znajdujące się na szczycie drzewo o charakterystycznym kształcie.
– To, co zastałem w pobliżu miejsca, gdzie powinno się znajdować momentalnie podniosło mi mocno ciśnienie, a zarazem mocno zasmuciło. – mówi Marcin. Okazało się, że ktoś powalił drzewo i zrobił sobie z niego ognisko. Mało tego, wandala mierziły także inne drzewa w okolicy, które pokiereszował siekierą.
– Przeraża mnie jak z roku na rok niszczymy swoją piękną planetę. Nie zdziwię się, jak za kilka tysięcy lat nie będzie po nas śladu, bo albo sami się wybijemy jak hieny, albo tak zatrujemy całe swoje środowisko, że nie będzie czym oddychać… Pomimo bardzo fajnych warunków świetlnych było mi smutno, że nawet w Parku Narodowym potrafimy niszczyć piękno świata. – dodaje Marcin Kęsek.
Tak wyglądało charakterystyczne drzewo na szczycie Wysokiego Wierchu…
…a taki widok zastał w piątek Marcin Kęsek:
Ucierpiały też inne drzewa w okolicy:
fot. Marcin Kęsek/www.marcinkesek.com