22 wrz 2021
Turystka zadzwoniła do TOPR ze strachu przed „ryczącym niedźwiedziem”
fot. Adam Wajrak
Nietypowe zgłoszenie odebrali w niedzielę wieczorem ratownicy TOPR.
Po godzinie 20 do centrali zadzwoniła turystka przebywająca na polanie Włosienica, na drodze do Morskiego Oka. Poprosiła o pomoc, gdyż w pobliżu – w jej przekonaniu – ryczał niedźwiedź. ” Informacja, że teraz jest rykowisko jeleni i nie ma się czego bać nie przekonały turystki. Wobec tego ratownik pełniący dyżur w M. Oku „uratował” turystkę zwożąc ją na Palenicę.” – czytamy w najnowszej kronice TOPR.
Wszystkim wybierającym się w najbliższym czasie w Tatry przypominamy, że w górach trwa obecnie rykowisko jeleni. Jeśli zatem usłyszycie na szlaku ryczenie, najprawdopodobniej wcale nie będzie to groźny niedźwiedź, te wydają nieco inne odgłosy.