15 wrz 2021
Turystka zostawiła psa w rozgrzanym samochodzie. Sama poszła nad Morskie Oko
Policjanci musieli uwolnić psa pozostawionego w samochodzie przy szlaku do Morskiego Oka. Jego właścicielka wybrała się na górską wycieczkę.
Oto pełen komunikat opublikowany przez zakopiańską policję:
„Przedwczoraj, 13.09.2021 r., po południu, dyżurny zakopiańskiej komendy policji odebrał zgłoszenie o psie zamkniętym w samochodzie stojącym na parkingu przed wejściem na szlak do Morskiego Oka (Palenica Białczańska). Policjanci z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej skierowani na interwencję potwierdzili, że samochód stał w nasłonecznionym miejscu, a w środku zamknięty był skomlący pies. Mundurowi szukali kontaktu z właścicielem samochodu, jednak w pobliżu nie było nikogo kto by cokolwiek wiedział o ich aktualnym miejscu pobytu. Policjanci nie czekali na powrót właścicieli i podjęli próbę uwolnienia pieska. Po chwili udało się otworzyć drzwi nie powodując uszkodzeń pojazdu. Zwierzę natychmiast zostało wyciągnięte z rozgrzanego pojazdu.
Po jakimś czasie do samochodu podeszła właścicielka samochodu. Tłumaczyła, że poszła na szlak do Morskiego Oka i nie zdawała sobie sprawy, że może narazić swojego psa na niebezpieczeństwo. Policjanci udokumentowali okoliczności tego zdarzenia, przesłuchali właścicielkę psa, a następnie powiadomili o tym zdarzeniu zakopiańską prokuraturę. Przypominamy, że za znęcanie się nad zwierzęciem może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.”