Podwodne zdjęcia w tatrzańskich stawach (GALERIA)
Piękne jeziora w Tatrach nieustannie zachwycają turystów. Niewiele osób ma jednak okazję sprawdzić, jakie widoki kryją się pod powierzchnią wody. Dzięki zdjęciom Julity Chudko zapraszamy na wycieczkę po niezwykłym, podwodnym świecie.
Wodoodporny kompakt marki Olimpus trafił w moje ręce trochę przez przypadek w 2013 r. Nigdy wcześniej nie interesowałam się zbytnio fotografią podwodną, nie mówiąc o tym, że samą fotografię odkryłam dopiero kilka lat temu. Ale skoro już miałam to sprytne urządzenie to zaczęłam z niego korzystać. Aparat przetestowałam pływając i nurkując w opolskich jeziorkach. Gdy zamieszkałam w Zakopanem Olimpusa zaczęłam zabierać w Tatry przy okazji wspinaczki. Pewnego dnia miałam chwilę czasu i zanurzyłam aparat w jakimś stawie przy którym odpoczywałam po zakończonym wspinaniu. I tak oto dowiedziałam się, że w zupełnie łatwy sposób mogę znaleźć się w niezwykłym i tajemniczym świecie i nie muszę nurkować w podwodnych głębiach by dotknąć tej innej planety. I tak się zaczęła ta moja przygoda z tatrzańską fotografią podwodną.
Lekkiego Olimpusa zaczęłam zabierać ze sobą w góry za każdym razem gdy tylko pojawiał się cień szansy, że będę miała choć chwilę czasu by zrobić parę zdjęć w jakimś stawie, potoku czy wodospadzie. Po prostu wkładam go do wody i naciskam migawkę, wykonując zazwyczaj całą serię zdjęć. Potem sprawdzam na wyświetlaczu efekty. Jeśli mam czas to pracuję nad kadrem i bawię się aparatem póki starczy mi cierpliwości i nie zmarznę, bo woda praktycznie zawsze jest w Tatrach bardzo zimna. Stąd moje zdjęcia podwodne w większości od początku do końca są dla mnie niespodzianką, nie tylko nie wiem nigdy jaki będzie efekt i co kryje się pod wodą ale nawet nie mam pewności, czy uda mi się je wykonać.
Lubię bardzo te moje wodne zabawy, nie ma tu bowiem żadnych reguł, swobodnie mogę bawić się aparatem i eksperymentować, czyli robić to za co pokochałam fotografię. I lubię w tych zdjęciach – obrazach to, że dzięki nim mogę zobaczyć miejsca w których byłam już wielokrotnie tak jak bym widziała je po raz pierwszy. Ale najbardziej lubię to “WOW”, które wydaję z siebie czasem gdy wyjmuję aparat z wody. Właśnie dla tych “WOW” chodzę po górach a ich poszukiwanie jest dla mnie wielką frajdą i przygodą, którą polecam każdemu.
A więcej moich zdjęć podwodnych można zobaczyć na stronie internetowej www.julitachudko.pl i Facebooku: Trekking and climbing photography by Julita Chudko.
Wielki Staw Polski
Litworowy Staw
Litworowy Staw
Jeden ze Stawów Gąsienicowych
Staw Staszica
Staw Staszica
Staw w lesie
Powyższy zdjęć i zdjęcia Julity Chudko zobaczyć można w najnowszym numerze Magazynu Turystyki Górskiej „n.p.m.”.