K2: Ciąg dalszy poszukiwań zaginionych himalaistów. Śmigłowce wystartowały
Pod K2 kontynuowana jest akcja poszukiwawcza z udziałem śmigłowców.
Wojskowe maszyny przetransportowały w rejon góry wspinaczy, którzy spróbują odnaleźć jakikolwiek ślad trzech zaginionych himalaistów. Dla przypomnienia, John Snorri, Ali Sadpara i Juan Pablo Mohr atakowali szczyt. W piątek o godzinie 10 czasu pakistańskiego byli w rejonie Bottlenecka na wysokości ok. 8200 m, od tej pory nie ma z nimi żadnego kontaktu.
Plan zakładał próbę wysadzenia ekipy ratunkowej przy Obozie 2. Śmigłowiec miał podebrać z bazy również Sajida Sadparę (syn Aliego), który zszedł wczoraj z Obozu 3. Był on jednak zbyt podłamany, żeby brać udział w akcji, chce wrócić do Skardu.
Jak poinformował Chhang Dawa Sherpa, śmigłowiec spróbuje wznieść się powyżej 7000 m n.p.m, jednak nie wiadomo na ile pozwolą warunki pogodowe.
Aktualizacja: Wykonano pierwszy lot, niczego konkretnego nie zauważono. Fotograf wykonał zdjęcia, które trzeba będzie powiększyć i dokładnie obejrzeć w bazie.
Aktualizacja 2:
Dwa śmigłowce przez godzinę przeszukiwały zbocza K2, wznosząc się na swoją maksymalną wysokość 7000 m. Nie natrafiono na żaden ślad zaginionych. Wiatr powyżej 6400 m wieje z prędkością ponad 40 km/h – informuje Chhang Dawa Sherpa.