26 gru 2014

Turysto, na Giewoncie nie ma żadnego krzyża!

Turysto, na Giewoncie nie ma żadnego krzyża!

Z takiego założenia wychodzą najwyraźniej twórcy miesięcznika Welcome to Cracow & Małopolska, którzy na okładce grudniowego numeru bezczelnie usunęli ze szczytu niechciany „dodatek”. To kolejny tego typu przypadek w ostatnim czasie.

 

Zdziwią się zagraniczni turyści odwiedzający Zakopane, oj zdziwią. Zwłaszcza gdy odwiedzą Dolinę Strążyską (zdjęcie na okładce), skąd doskonale widoczny jest Giewont i znajdujący się na jego wierzchołku 15-metrowy krzyż. W promującym region magazynie „Welcome to Cracow & Małopolska” wyraźnie widać przecież, że żadnego krzyża nie ma. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Twórcy miesięcznika uznali jednak, że krzyż nie pasuje im do „strategii promocyjnej” i lepiej go usunąć. Usunąć jeden z największych symboli Tatr i Zakopanego, który przez ponad sto lat na stałe wpisał się już w krajobraz Podhala i świadomość Polaków.

Czytaj także: Historia krzyża na Giewoncie

„Welcome to Cracow & Małopolska” to tytuł ukazujący się od 1992 roku. Rozprowadzany jest bezpłatnie w wielu hotelach i pensjonatach Zakopanego oraz Krakowa, na lotnisku Kraków-Balice, na lotniskach w Londynie i Paryżu, w licznych galeriach, biurach podróży, restauracjach, a także na targach turystycznych w całej Europie. Zasięg i oddziaływanie na świadomość zagranicznych turystów wydają się zatem dość duże. Tym większy niesmak pozostawia ukazywanie zakłamanych, niezgodnych z rzeczywistością obrazów.

Miesięcznik, który w założeniu promować ma tożsamość kulturową danego regionu, usuwa jeden z jej największych symboli. Żeby było śmieszniej, tuż obok ogolonego z krzyża Giewontu zamieszcza hasło „Wesołych Świąt”. Świąt – czy komuś to się podoba czy nie – mocno związanych z religią chrześcijańską. 

 

Okładka grudniowego numeru „Welcome to Cracow & Malopolska”:

fot. www.issuu.com/welcometocracow

 

To już kolejny tego typu zabieg marketingowy w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że wiele kontrowersji wzbudził głośny spot promujący Polskę za granicą, w którym również przedstawiono Giewont bez krzyża:

Kadr z filmu „Polska – Where the unbelievable happens”, fot. Youtube.com. Cały film TUTAJ

 

Dlaczego lepiej promować Giewont bez krzyża niż z krzyżem? Nie wiadomo. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce zaskoczonym turystom trzeba będzie tłumaczyć, że nie stoi on na szczycie od dwóch dni, lecz od 113 lat.

Krzysztof Baraniak/Tatromaniak.pl

 

Tagi: Giewont krzyż miesięcznik promocja Welcome to Cracow & Małopolska Zakopane


Powiązane artykuły