Rysy z…Kuźnic w…6 godzin. Justyna Kowalczyk zadziwia
Oryginalną drogę na Rysy wybrała dziś Justyna Kowalczyk.
99% turystów na Rysy od polskiej strony wchodzi po starcie z Palenicy Białczańskiej. To wymagająca czasowo i kondycyjnie, całodniowa wycieczka. Justyna Kowalczyk znajduje się jednak w tym 1% ludzi, którzy…robią to inaczej.
Nasza mistrzyni w biegach narciarskich zdobyła dziś najwyższy szczyt Polski wychodząc (wybiegając?) z…Kuźnic. W rzeczywistości nawet nie z Kuźnic, co z położonego w pobliżu Ronda Kuźnickiego Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem. Wraz z partnerem treningowym, Maciejem Kreczmerem, Justyna dotarła na Zawrat, z Doliny Pięciu Stawów Polskich przedostała się nad Morskie Oko, skąd już jak „zwykli ludzie” weszła na Rysy, trasę kończąc w Štrbskim Plesie. Czas? „Nienerwowe 6,5 h” – napisała na swoim Facebooku mistrzyni.
Po raz kolejny, chylimy czoła.
Przypomnijmy, że od kilkunastu dni Justyna Kowalczyk szlifuje w Tatrach formę przed następnym sezonem. W tym czasie poza setkami przebiegniętych kilometrów, zdołała m.in. zdobyć Gerlach i przejść przez Durny Szczyt na Łomnicę.
fot. Facebook Justyny Kowalczyk